Po świecie krąży straszliwa ilość fałszywych domysłów.
Najstraszliwsze jest jednak to, że połowa z nich to czysta prawda.
Winston Churchill
A prowincją jest i syberyjska Północ (gdzie, jak żartują mieszkańcy, przez dwanaście miesięcy panuje zima, a resztę roku lato), i gorący Ałtaj; górzysty Kaukaz i płaskie stepy Powołża. Usta knebluje czterowiersz Fiodora Tiutczewa: Rozumem Rosji nam nie pojąć/ Zwykłym arszynem jej nie zmierzyć:/ Bo Rosja postać ma szczególną/Bo Rosję można tylko wierzyć.
Krystyna Kurczab-Redlich nie daje się zwieść mitowi o niepojmowalnej Rosji. Z wykształcenia prawnik, z zawodowym zacięciem gromadzi fakty: statystyki, relacje świadków, opinie ekspertów, fragmenty wywiadów, zestawienia procentowe, łącząc to wszystko własnym doświadczeniem życia w Rosji. Jej Głową o mur Kremla to zbiór reportaży obejmujących okres od 1990 do 2004 roku, kiedy mieszkała i pracowała w Rosji jako korespondentka polskiej prasy. Na książkę składają się relacje z upadku ZSRR, puczu komunistów przeciw Jelcynowi z sierpnia 1993, kryzysu gospodarczego 1998 roku, wojen i ludobójczych „akcji stabilizacyjnych” w Czeczenii oraz głośnych tragedii: na Dubrowce i w Biesłanie. Uzupełnione o wrażenia z pierwszej podróży do Związku Radzieckiego (1987) i dzisiejszy punkt widzenia, dają kompleksowy obraz transformacji państwa i społeczeństwa rosyjskiego, ale również przemian myślenia samej autorki, która z czasem widzi i rozumie coraz więcej: już nie tylko zjawiska, ale i mechanizmy polityczno-społeczne, wspólne dla całej przestrzeni postsowieckiej. Pozwala to ująć skomplikowany rosyjski świat w logiczne ramy.
Już w XIX wieku pierwszy zagraniczny korespondent z Rosji, często cytowany w książce francuski markiz Astolphe de Custine zauważył podstawową opozycję, determinującą rosyjską rzeczywistość: relację między carem a narodem. Jego pobyt w carskim imperium zaowocował zbiorem epistolarnych reportaży Rosja w roku 1839, krytykujących despotyzm władz i bezwolność społeczeństwa. 150 lat później Kurczab-Redlich kontynuuje dzieło de Custine’a. Ponad połowę jej książki zajmuje wstrząsający odwagą opisu i wniosków reportaż z wojen rosyjsko-czeczeńskich i związanych z nimi serii wybuchów i zamachów w Rosji. Autorka powołuje się na wiarygodne, możliwe do weryfikacji źródła: dane urzędu statystycznego, raporty organizacji rządowych i pozarządowych, materiały śledztw, wywiady, materiały zebrane przez siebie. Pamiętając o prawniczym wykształceniu Kurczab-Redlich poszczególne rozdziały można porównać do teczek z materiałami dowodowymi w sprawie przeciw głównemu podejrzanemu – Kremlowi. Oskarżenie rosyjskiej władzy, uosobionej w postaci Władimira Putina, o cyniczne wyniszczanie społeczeństwa stanowi zdecydowaną dominantę książki. Putinowi, jego poprzednikom i poplecznikom autorka zarzuca prowadzenie dwóch nielegalnych i niezauważanych przez światową opinię publiczną wojen: z Czeczenią i z własnym społeczeństwem.