fbpx
kwiecień 2009

Wcielenie Boga i historia człowieka

Jeśli interesuje nas historia Jezusa, to przede wszystkim dlatego, iż nie jest ona jedynie czystą i zamkniętą historią człowieka, lecz objawieniem Boga. Historia Jezusa interesuje nas na tyle, na ile jest związana z teologią.

Artykuł z numeru

Spór o Jezusa. Tajemnica ukryta w historii

Chrystologiczny dogmat z Chalcedonu pozwala na płynne przechodzenie pomiędzy historią i teologią, człowieczeństwem i bóstwem Jezusa. Zwięzła formuła dogmatyczna zakłada konkretne odniesienie zarówno do człowieczeństwa Jezusa i Jego historyczności, jak również do preegzystencji Syna Bożego i Jego boskiej transcendencji. Całościowe podejście do prawdy Chrystusa wymaga zatem skupienia się zarówno na Jego zwykłej ludzkiej historyczności, jak i na niezależnej od historii boskości.

Punktem wyjścia naszych rozważań jest następujące założenie poczynione na podstawie chalcedońskiego orzeczenia: chrześcijańska koncepcja wcielenia nadaje historii znaczenie teologiczne. Uczłowieczenie się Boga (wcielenie) jest faktem, który odmienia zarówno rozumienie historyczności, jak i transcendencji.

Przedmiot mojego tekstu stanowi historia widziana przez pryzmat wcielenia, to znaczy z punktu widzenia teologii. Z integralnej struktury prawdy chrystologicznej interesuje nas wejście Boga w historię, które nadaje tej ostatniej nowe znaczenie, nowy sens i w konsekwencji nowy byt. Jeśli prawdą jest, iż orzeczenie z Chalcedonu wymaga od nas uważnego przemyślenia historii, to równocześnie należy pamiętać o tym, iż to samo orzeczenie nie pozwala nam redukować historii i historyczności tylko do tego, co empirycznie faktyczne, możliwe do udowodnienia i weryfikacji. Jeśli interesuje nas historia Jezusa, to przede wszystkim dlatego, iż nie jest ona jedynie czystą i zamkniętą historią człowieka, lecz objawieniem Boga. Historia Jezusa interesuje nas na tyle, na ile jest związana z teologią, na ile jest szczególną postacią owego związku fundamentalnego dla chrześcijańskiej teologii.

Istota sporu o historię Jezusa

Wydawać by się mogło, iż poszukiwanie prawdy o Jezusie historycznym i cały teologiczny zwrot do pytania o Jezusa historii polega na badaniu faktyczności Jego historii. Miałby to być niewinny i bezzałożeniowy projekt czystego rozumu podejmującego wysiłek odszukania prawdy o Nim.

Historia poszukiwań prawdy o faktycznym życiu Jezusa od samego początku budowała się jednak na pewnych założeniach natury filozoficznej. Dotyczyły one nowego (nowożytnego) rozumienia tego, co historyczne, i tego, co teologiczne, jak i wzajemnego odniesienia historii do teologii i vice-versa.

Najbardziej podstawowym z owych założeń była chęć wyrugowania metafizyki (i jej największego sprzymierzeńca – teologii) z obrazu świata, jaki zaczęły proponować bujnie rozwijające się nauki szczegółowe. Dominującym akcentem w naukowym obrazie świata stała się dialektyka mitu i prawdy historii. Sama zaś historia – jako nauka – okazała się dziedziną empirii, a jej prawda została ograniczona do tego, co można empirycznie poświadczyć, zbadać i opisać. Takie rozumienie historii zakłada, iż przedmiot jej badań (dzieje) jest interpretowany jako wielkość czysto immanentna i kwantytatywna, zamknięta na wszelkie całościowe wyjaśnienia natury filozoficznej bądź teologicznej. Historia to zatem tylko ciąg dających się udokumentować wydarzeń. Jej naukowość polega na powrocie do „czystego faktu” przeciwstawionemu interpretacjom metafizycznym i mitologicznym.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się