Debata nad stanem oraz perspektywami rozwoju samorządu w Polsce toczy się obecnie na różnych płaszczyznach. Splatają się w niej zarówno głosy krytyki, jak i opinie podkreślające jego istotę i uzasadniające jego sens w strukturze współczesnego państwa. Analizowane są kwestie związane z prawnymi regulacjami działania samorządów, ich rolą w strukturze państwa, zasadami ich finansowania i gospodarowania przez nie dostępnymi środkami czy wreszcie z ich zdolnością do realizowania interesów mieszkańców.
Jako praktyk, który de facto od samego początku uczestniczy w procesie kształtowania i dojrzewania polskiego samorządu, chciałbym zabrać głos w toczącej się dyskusji i od razu wskazać na pięć obszarów wartych refleksji.
Pierwszy z nich dotyczy zagadnień ustrojowych. Padają pytania, czy obecna struktura jest optymalna? Czy jest wystarczająca jak na współczesne potrzeby i wyzwania? Czy zapewnia sprawną realizację zadań samorządowych? Drugi obszar tematyczny jest związany z szeroko pojętą sferą kompetencji. Mieści się w niej bowiem zarówno zasada pomocniczości, jak i kwestia granic decentralizacji państwa. Trzecia płaszczyzna debaty dotyczy samorządowych finansów, a w szczególności ich miejsca w systemie finansów publicznych, kwestii pozyskiwania dochodów własnych czy partycypacji w dochodach państwa. Czwarta grupa problemów to zagadnienia związane z członkostwem Polski w strukturach Unii Europejskiej oraz z pozyskiwaniem i wydatkowaniem funduszy europejskich. I wreszcie – piąte, moim zdaniem najważniejsze z dyskutowanych zagadnień, leżące u podstaw idei funkcjonowania samorządów, to społeczeństwo obywatelskie.
Ustrój
Choć dostrzegam wiele funkcjonalnych niedoskonałości i wciąż jeszcze istniejących ograniczeń, należę do osób, które uważają samorząd za jeden z największych osiągnięć polskiej transformacji i za fundament wolnej Polski. W nim bowiem znalazło swoje urzeczywistnienie hasło o uwolnieniu energii Polaków, od lat dobiegające z różnych stron sceny politycznej. Zadaniem samorządu jest dbałość o to, aby tej energii nie zmarnować. Krytycy bardzo często postrzegają samorząd li tylko jako rodzaj administracji. Tymczasem ustawodawca nie bez powodu w każdej ustawie ustrojowej podkreśla – co również wielokrotnie jest podnoszone w dyskusji – że istotą samorządu jest wspólnota osadzona na konkretnym terytorium. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest lokalna czy też regionalna tożsamość, wspólne dziedzictwo historyczne i kulturowe oraz zbieżne interesy ekonomiczne. Przynależność do tej wspólnoty jest pewnym dobrem, z którego społeczność musi nauczyć się korzystać.
W dyskusji dotyczącej funkcjonowania samorządów zasadne wydaje się pytanie, czy takie wspólnoty są tylko zamysłem ustawodawcy, czy też są realnie istniejącymi podmiotami. Odpowiadając na nie, trzeba wziąć pod uwagę szczebel samorządu.