fbpx
Zbigniew Baran, Krzysztof Mądel SJ, Marian Wolski, ks. Mirosław Piesiur, Magdalena Czerwosz grudzień 2009

Między panem, wojtem a plebanem. Spór o odzyskiwanie majątków

Problem odzyskiwania dóbr odebranych przez rządy komunistyczne prawowitym właścicielom wciąż nie został w Polsce rozwiązany – i to zarówno na poziomie zasad, jak i praktyki sądowej. Stan ten sprzyja niejasnościom, a nawet wynaturzeniom.

Artykuł z numeru

Ja, Afryka

W ostatnich latach pod adresem rządowo-kościelnej Komisji Majątkowej zajmującej się odzyskiwaniem utraconych dóbr Kościoła  padały zarzuty (najwięcej kontrowersji budzą poszczególne przypadki rekompensat), które nadszarpnęły i nadszarpują jego autorytet. W poczuciu odpowiedzialności za Polskę i Kościół, które w tym samym stopniu borykają się z fatalną  schedą lat komunistycznego bezprawia, uznaliśmy, że ta sprawa powinna trafić na łamy „Znaku”. Zwróciliśmy się do kilku Autorów, reprezentujących różne środowiska i strony sporu, aby przedstawili własny punktu widzenia. Prosiliśmy o komentarz rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ks. Józefa Klocha, ale wyjaśnił, że przestał zabierać głos na ten temat. Publikowane poniżej teksty pokazują wagę problemu i konieczność uczciwej debaty na ten trudny temat. Tylko ona może usunąć „kamień potknięcia”.

 

PRAWO I WYDZIEDZICZENIE

Zbigniew Baran

tyle dźwigamy naszych ojczyzn

na jednym grzbiecie jednej ziemi

lecz ta jedna jedyna której strzeże

liczba najbardziej pojedyncza

jest tutaj gdzie cię wdepczą w grunt

lub szpadlem który twardo dzwoni

tęsknocie zrobią spory dół

Zbigniew Herbert, Odpowiedź

W ostatnich latach doszło do wielu wydarzeń, które pokazują w dwuznacznym świetle działania rządowo-kościelnej Komisji Majątkowej. Na marginesie bulwersującej decyzji Komisji, na mocy której Stowarzyszenie Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta (działające przy zgromadzeniu sióstr albertynek) otrzymało  ziemię w Łopusznej, należącą przed 1945 rokiem do rodziny Lgockich/Kietlińskich, pisał Marian Tischner:

Dziwi fakt powołania do życia rządowo-kościelnej Komisji Majątkowej zajmującej się przede wszystkim regulowaniem majątków i finansów odebranych Kościołowi. Dlaczego nikt nie przejmuje się regulowaniem bezprawnie zagarniętego majątku prawowitym dziedzicom? Dlaczego dokonuje się rekompensaty Kościołowi za mienie zagrabione przez komunistów kosztem zlikwidowanych majątków osób prywatnych? Jestem przekonany, że zakony, które otrzymują rekompensatę w postaci ziemi, czują, że coś jest nie „w porządku”, bo szybko i bez rozgłosu ziemię tę sprzedają, w myśl powiedzenia „lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu”. Jakim prawem przedsiębiorca kupujący w ten sposób ziemię od instytucji kościelnej staje się legalnym właścicielem podlegającym wpisowi do ksiąg wieczystych, skoro prawowici spadkobiercy żyją?[1]

List ten  poprzez nadany przez redakcję tytuł Przez złe przepisy niszczeje dwór nie do końca oddaje – według mnie – właściwą intencję adresata. W przypadku dworu w Łopusznej nie można bowiem stwierdzić, że podlega on dewastacji, gdyż dzięki znajdującemu się w nim oddziałowi Muzeum Tatrzańskiego zachowany jest w nie najgorszym stanie.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się