fbpx
z Henrykiem Markiewiczem, Ryszardem Nyczem i Marianem Stalą rozmawia Michał Sowiński, Maciej Jakubowiak styczeń 2010

Potyczki na tonącym statku

Sądzę, że humaniści nie mogą być użyteczni w takim znaczeniu terminu, jakim posługuje się Leszek Balcerowicz. Nie dostrzega on jednak długofalowego oddziaływania humanistyki. Od tej strony patrząc, konieczne wydaje się stworzenia grup nacisku, które uświadamiałyby władzom, że marginalizowanie humanistyki nie jest właściwą drogą modernizacji myślenia. Nie miejmy jednak złudzeń, że możemy być silną grupą nacisku. Nie czekają nas w najbliższej perspektywie lata tłuste.

Artykuł z numeru

Świętych wyobcowanie i inne z nimi kłopoty

Czy istnieje różnica pomiędzy czytaniem „profesjonalnym” a „amatorskim”? Po co właściwie się czyta? 

Ryszard Nycz: W czytaniu profesjonalnym – oczywiście upraszczam – chodzi o poszukiwanie autonomicznego znaczenia, które jest zdeponowane a nawet zaszyfrowane w tekście, a to wszystko, co jest subiektywnym przeżyciem, jest marginalizowane i traktowane jako niewłaściwe. Po stronie amatorskiego odbioru dzieła sztuki pozostaje to, co jest wzięciem na własną odpowiedzialność bodźców płynących z tekstu. Jeśli przeprowadzimy takie przeciwstawienie, to okaże się, że zbyt wiele tracimy, uprawiając czysto profesjonalną lekturę. Istnieje spory margines rzeczy cennych i istotnych dla każdego człowieka i dla kultury w ogóle, który jest tłumiony czy marginalizowany przez intelektualistyczny model rozumienia dzieła sztuki. Trzeba pamiętać o tym, co się w ten sposób traci, i próbować szukać takich sposobów, które by pozwoliły reaktywować zmarginalizowane sposoby odbioru.

A po co ludzie czytają? Bardzo trudno odpowiedzieć na pytanie, po co sięgamy po literaturę. I w jakim sensie czytanie jest przydatne. Wspomnę skrajny przykład Józefa Czapskiego, który czytał Prousta w obozie sowieckim. To zadziwiające, czym był, czym stawał się Proust, ten „esteta”, dla ludzi, którzy niedługo potem zostali zabici. Nie wierzę, żeby pobudki, które nas popychają do książek, do tego, co inne po prostu (bo w końcu książka jest jednym z emblematów tego, co inne, co rzeczywiste, co niesie jakąś niezbędną do życia prawdziwą informację) miały kiedykolwiek zniknąć.

Marian Stala: Czytanie amatorskie jest intuicyjne i na ogół bezinteresowne; lektura profesjonalna nastawiona jest często na poszukiwanie wybranych aspektów badanego dzieła. Podejrzewam jednak, że niektórzy profesjonaliści marzą o powrocie do lektury amatorskiej, całościowej i intuicyjnej.

Rzecz jasna, profesjonaliści nie czytają wyłącznie w celach profesjonalnych. Ja sam znacznie częściej jestem czytelnikiem amatorem niż czytelnikiem profesjonalistą. Po co się czyta nie wiem; czytanie jest dla mnie czynnością fundamentalną, nie wymagającą żadnych uzasadnień.

Henryk Markiewicz: Czytelnik amator czyta dla przyjemności, profesjonalista – przede wszystkim dla celów poznawczych. Potrafi między innymi lepiej zrozumieć trudny tekst i lepiej oceni jego innowacyjność. Ale to tylko ogólna tendencja. W rzeczywistości spotykamy często wrażliwych amatorów i tępych profesjonalistów.

Nawiązując do tez stawianych przez Michała Pawła Markowskiego w tekście Inne światy, inne prawdy, chciałbym zapytać: czy literaturoznawstwo jest nauką?

R.N.: Szczerze mówiąc, nie jest to dla mnie szczególnie interesujące pytanie. Domyślam się powodów, dla których Michał Markowski uznał za potrzebne zaakcentowanie takiej odrębności, ale są to raczej powody strategiczno-polityczne, dotyczące obrony dyscyplinowych odrębności. Nie jestem jednak pewien, czy to jest skuteczne. Wiadomo, że przedstawiciele nauk przyrodniczych uważają nas prawie za artystów, artyści jednak wcale nie uważają nas za swoich. Wydaje mi się, że po pierwsze przyrodoznawcom można dowieść, iż oni także nie mogą uchronić się przed wpływem kontekstu, interpretowaniem i selekcjonowaniem faktów. A po drugie, myślę, że mamy pełne prawo trzymać się naszych standardów naukowości opartych o przyjęte zasady intersubiektywnej weryfikacji.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się