fbpx
Marzena Zdanowska marzec 2012

Rób tak, żebym nie został dziadkiem

Seksuolodzy powtarzają, że nie można dłużej ignorować problemów młodzieży, 90% społeczeństwa uważa, że przekazywanie w szkole wiedzy o seksualności jest potrzebne, a dorastające dzieci szukają informacji tam, gdzie to tylko możliwe. Dlaczego w takim razie nic się nie zmienia?

Artykuł z numeru

Michał Heller: Kulturę tworzą naukowcy

Michał Heller: Kulturę tworzą naukowcy

Ojciec Timothy Radcliffe, były generał zakonu dominikanów, zapytany po wykładzie wygłoszonym w Brukseli w 2009 r. o to, jak rozmawiać o wartościach i postawach życiowych z młodzieżą, która nie jest wcale zainteresowana takimi tematami, odpowiedział, że trzeba zacząć od zastanowienia się, w jakim miejscu w życiu się ona znajduje, z jakiej pozycji patrzy na świat, i właśnie tam wyjść jej na spotkanie. Kiedy przez Polskę przetaczają się debaty na temat seksualności nastolatków, można odnieść wrażenie, że nie wszyscy mówią o tej samej grupie. Ich portret jest często odrealniony, co może sugerować, że słabo znamy młode pokolenie. Podczas dyskusji o edukacji seksualnej młodzież jest przedstawiana jako niczego nieświadome dzieci, które trzeba jak najdłużej chronić przed zrozumieniem, o co chodzi w relacjach damsko-męskich (co przy okazji demonizuje takie relacje). Natomiast gdy do mediów przedostaje się informacja o agresji seksualnej w szkole, niewinne aniołki zmieniają się w cyniczne potwory, które nie chciały słuchać, kiedy ktoś im mówił o wartościach.

Kilka godzin spędzonych na lekturze wpisów na młodzieżowych forach otwiera oczy – ludzie wymieniający się tam opiniami, poradami i doświadczeniami wiedzą o seksie bardzo dużo, szukają punktów odniesienia w świecie wartości, ale nie mają wsparcia ze strony dorosłych i do wielu wniosków muszą dochodzić metodą prób i błędów.

Życie nie kończy się na seksie

Opis dyskusji internetowych młodzieży należy zacząć tego, że zdecydowanie nie są one monotematyczne. Wśród najbardziej popularnych tematów znajdują się szkoła (ulubione przedmioty, wagary, relacje z nauczycielami), zdrowie (niepokojące objawy, uzależnienia), sytuacja rodzinna (emigracja i rozwody rodziców), kultura i rozrywka (książki, filmy, muzyka), a także rozmowy o wartościach (problem samobójstwa, aborcji, trwałości więzi między ludźmi). Rekordy popularności biją jednak uczucia. Długie dyskusje rozwijają się wokół haseł takich jak pierwsza miłość, wrażliwość, nieśmiałość. Młodzi są ciekawi, czy ich odczucia mieszczą się w rówieśniczej normie. Dopytują, jak dbać o relacje. Szukają akceptacji. Najczęściej spotykają się z ogromną empatią innych nastolatków, którzy okazują duże wsparcie młodym w trudnej sytuacji życiowej, cierpiącym na depresję lub mających niskie poczucie własnej wartości.

Seksualność jest dla nastolatków tylko jednym z wielu tematów. Jednak jest to właśnie ten temat, który pokazuje w sposób najbardziej jaskrawy, że dorośli nie zawsze są zainteresowani przekazywaniem dobrych wzorców. Na zadane na forum przez dziennikarkę TVN-u pytanie o to, czy rodzice rozmawiają lub rozmawiali z nimi o seksie, padło około 50 odpowiedzi. Mniej niż połowa była twierdząca, a nawet wśród tych wiele ograniczało się do stwierdzeń takich jak: „moja mama czasem coś wspomina”, „o antykoncepcji nakładli mi, ile mogli, a teraz umywają ręce”, „usłyszałem od ojca, że nie chce na razie zostać dziadkiem, i tyle”.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się