Urocze miasteczko zamieszkiwane w większości przez białą klasę średnią głosującą na demokratów zostało na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI w. okrzyknięte stolicą gwałtów. Krakauer opisuje ze szczegółami nie tylko gwałty dokonywane przez miejscową drużynę futbolową, ale także społeczne mechanizmy krycia sprawcy i obwiniania ofiary. Udowadnia, że działają one nie tylko w oparciu o określony światopogląd, ale także na poziomie struktur instytucjonalnych – wśród policji, prokuratorów i sędziów. Ponad 400 stron spisanych przesłuchań, sprawozdań z sal rozpraw, streszczeń dokumentacji, zapisów rozmów nie jest lekturą łatwą, pozwala jednak dostrzec sprzeczności myślenia o przemocy seksualnej. Z jednej strony jest to zjawisko tak straszne, że aż niewiarygodne, a z drugiej, tak powszechne, że trudno je uznać za istotne złamanie praw człowieka. Tego rodzaju społeczna schizofrenia utrzymuje w milczeniu osoby, które są gwałcone, a sprawcom pozwala na uniknięcie odpowiedzialności. Jednym z bardziej przejmujących momentów opowieści Krakauera jest fragment, w którym opisane zostaje zdziwienie organów ścigania informacją, że osoba, którą gwałcono‚ nie krzyczała. Wytłumaczenie tego faktu wiąże się ze zrozumieniem skali stresu‚ jaki niesie za sobą gwałt. Osoba zgwałcona może nie mieć odwagi i siły, by krzyczeć. Pytanie, przed którym stawia czytelnika Krakauer, dotyczy powodów‚ dla których tak rzadko ktokolwiek podnosi głos w jej obronie.
—
Jon Krakauer
Missoula. Gwałty w amerykańskim miasteczku uniwersyteckim
tłum. Stanisław Tekieli, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2018, s. 432