fbpx
Adam Puchejda czerwiec 2019

Jak opisać depresję?

„jestem w sklepie spożywczym, bo mi smutno, smutno mi, bo nikt nie jest we mnie zakochany, nikt nie jest we mnie zakochany, ale wszyscy mnie kochają. wszyscy mnie kochają, bo wiem, co zrobić, żeby się dobrze czuli. wiem, co zrobić, żeby się dobrze czuli, bo przećwiczyłam to na sobie. ćwiczę na sobie, bo często mi smutno. często mi smutno, ale kiedy ludzie czują się przy mnie dobrze, przez chwilę mnie też jest dobrze”.

Artykuł z numeru

Historia jutra

Historia jutra

Jednak tylko przez chwilę, bo ciąg myśli – nieustannych, nakładających się, bez końca, w języku psychologii nazywanych ruminacjami – nieuchronnie prowadzi do spadku nastroju, pogłębienia się smutku, kolejnych negatywnych myśli na swój temat. Jak to wyrazić? Pisać o doświadczeniu depresji i życiu „obok” depresji? Codzienności, wyjściu z łóżka i na zakupy, ale też o emocjach tak złożonych jak zakochanie się, opuszczenie i rozstanie? Poetycka książka Benaim podejmuje taką próbę. Autorka wybiera strategię – wydawałoby się – zaskakującą, bo z ruminacji właśnie czyni podstawowy materiał swojej twórczości. Można zapytać, co w tym dziwnego, tak powstaje każda literatura. Jako ciąg komplikacji, metafor, skojarzeń i narracji, będących jednocześnie zapisem doświadczeń i emocji. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z czymś więcej. Ze szczególnym rodzajem (auto)terapii słowem, ale też próbą oswojenia osób nieznających depresji z emocjami, które na pierwszy rzut oka trudno zrozumieć. Jak w tym wierszu o miłości, której nie można przyjąć: „o tym, że swoje pieprzone uczucia masz, do cholery, zachować dla siebie / jak ty to robisz? ale też czy możesz w.tej.chwili.przestać?”

_

Sabrina Benaim

Depresja i inne magiczne sztuki

tłum. Anna Arno, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2018, s. 91