Zdawać by się mogło, że każdy może zaprojektować swój font, zazwyczaj niewiele różniący się od setek innych wydanych niemal w tym samym czasie. Warto jednak przypomnieć sobie o tych projektach i projektantach, którzy stworzyli fundamenty i historię współczesnego liternictwa. Herb Lubalin był autorem kultowych znaków graficznych, jak „Mother & Child”, „Families” czy „Marriage”, jednak ja chciałabym przywołać zaprojektowany przez niego (przy współpracy z Tonym DeSpigna) krój pisma: Serif Gothic. Stworzony na początku lat 70. XX w. dla ITC (International Typeface Corporation) Serif Gothic to krój o dość charakterystycznej budowie, którą tworzą niewielkie, specyficzne szeryfy (sama nazwa sugeruje „krój bezszeryfowy z szeryfami”) oraz bazowe kształty liter formą nawiązujące do prostych form geometrycznych. Jest to suma różnych światów, składająca się na piękną, spójną całość. Na pewno nie jest to krój sztampowy, neutralny, bez polotu, którym złożymy tekst ciągły. To krój akcydensowy, stworzony do nagłówków bądź śmiałych kompozycji. Gdzie możemy go znaleźć? Chociażby w podtytułach na plakatach Gwiezdnych wojen, i tych starych, i tych nowych.