Książka składa się z kilku obszernych działów traktujących o filozofii i historii państwa dobrobytu, metodologii, charakterystyce społecznych podmiotów. Kolejne części omawiają politykę krajów dobrobytu i jej skutki, realizację welfare w różnych regionach świata oraz jego perspektywy rozwoju w przyszłości. Publikacja ukazuje różnice między modelami welfare – liberalnym, konserwatywnym i skandynawskim. Autorzy nie pominęli ponadto problematyki religii, moralności i edukacji.
Kees van Kersbergen i Philip Manow w rozdziale Religion zastanawiają się, w jakiej mierze ideologia oraz polityka państwa dobrobytu wchłonęły kwestie moralno-społeczne, zarezerwowane niegdyś dla religii. W porządku demokratycznym religia traci swoją uprzywilejowaną pozycję i staje się jedną z sił odniesienia moralnego, równorzędną wobec innych.
Skądinąd źródłem polskich problemów na linii Kościół – społeczeństwo jest brak akceptacji wielu źródeł moralnych i dróg „dobrego życia”. Cele społeczne, jakie wyznacza religia, w tym także katolicka nauka społeczna, są głosem w debacie, formą propozycji w formułowaniu celów publicznych, jednakże bez wskazania na źródło prawdy o człowieku. Autorzy zauważają, że tło dawnej dominacji aksjologicznej Kościołów chrześcijańskich w Europie jest dziś powodem nieufności (przede wszystkim socjaldemokratów) do priorytetów moralnych partii i środowisk konserwatywnych. Pomimo historycznych uprzedzeń, w doktrynach religijnych można dostrzec zbieżności ze społecznymi oczekiwaniami wobec państwa dobrobytu, co przydaje religii istotną rolę w kształtowaniu polityki. Już Max Weber pokazał mechanizm wpływu doktryny protestanckiej na kształtowanie społeczeństwa kapitalistycznego, jednakże dzisiaj, jak powiadają van Kersbergen i Manow, program protestancki został w pełni zsekularyzowany. Religia wpływa jednak nadal na doktrynę społeczną państw, choćby przez partie chrześcijańskie, będące dziś najbardziej znaczącą siłą w Parlamencie Europejskim. Jedną z podstawowych kwestii w państwie dobrobytu jest dostęp do edukacji, świadczeń ubezpieczeniowych i opieki zdrowotnej, solidarystycznej redystrybucji. Wartością dodaną jest wzrost długości życia w bogatych społeczeństwach.
W czasach ograniczeń wydatków publicznych, radykalnego spadku konsumpcji, brutalnych niekiedy w skutkach społecznych prywatyzacji oraz ciągle narastającej masowej imigracji z krajów biedy, religie chrześcijańskie podtrzymują w polityce solidarność, zwracają uwagę na prawa człowieka, „zmiękczają” twarde reguły rynku. W tym znaczeniu hasło solidarności i podziału dóbr wspólne jest autorom welfare state i chrześcijańskim Kościołom. Autorzy zwracają uwagę, że partie chrześcijańskie, w zależności od krajów, w których działają, bardzo różnią się swoim stosunkiem do doktryn religijnych. Potwierdzeniem tych słów może być sytuacja w Parlamencie Europejskim, gdzie do chrześcijaństwa odwołują się dwie frakcje, ludowa i konserwatywna, jednakże różnice między nimi są znaczące.