Dwa wydane ostatnio zbiorowe tomy: Język dalekosiężny oraz Herbert na językach łączy nie tylko lingwistyczna tytułowa metafora, lecz także wspólny zamiar ukazania dorobku poety w nowych kontekstach. W obu książkach dokonuje się proces, który George Steiner określał mianem „uinnienia”. Neologizm ów można rozumieć jako przemienienie obcego w swoje, ale też trochę szerzej – jako oswojenie niepełne, z zachowaniem rdzenia obcości.
Herbert „uinniony” to kreowany w europejskich przekładach poeta idei, w mniejszym stopniu – egzystencjalnej refleksji, którego twórczość różne kultury odkrywają dla siebie z różną intencją. Chociaż w kręgu rodzimej krytyki Herbert „uinniony” to dziś poeta „na językach”, o którym głośno, to jednak nie dla wszystkich jest on jednakowo „oswojony”.
Spór o światopogląd i dorobek Herberta toczy się nadal. Obie publikacje dowodzą, że tłumaczenie rozumiane zarówno jako translacja tekstów, jak i rozjaśnianie ponadtekstowych znaczeń (ludzkich postaw, wyborów) jest zawsze gestem hermeneutycznym o ambiwalentnej semiotyce: gościnności i nieufności, zaproszenia i zawłaszczenia.
Herbert na językach to książka luźno spojona z trzech części. W pierwszej znajdziemy propozycje nowych ujęć krytycznych, w drugiej – opis recepcji środkowoeuropejskiej, w trzeciej – omówienie obecności Herberta w anglojęzycznym kręgu kulturowym, głównie amerykańskim.
Całość jest aranżacją dyskusji, w której zderzają się różne racje i wychodzą na jaw kwestie drażliwe, niedomówione lub mało znane. O takich pisze Ewa Thompson (Biedny Herbert patrzy na zideologizowany świat) odsłaniająca konteksty przyznania poecie pod koniec życia (1996) przez Fundację Ingersoll niezwykle zaszczytnej nagrody imienia Thomasa Stearnsa Eliota, której osobiście już nie mógł odebrać. Autorka przypomina o niesławnym milczeniu polskich mediów, zdominowanych wówczas przez „Gazetę Wyborczą” i przyczynach sporu między Herbertem a Michnikiem.
Etyka i poetyka
W zbiorze Herbert na językach debata wykracza poza wymiar estetyki, autorów interesują światopoglądowe implikacje twórczości poety, dlatego biorą Herberta „na języki”, bezceremonialne odpytują z poglądów na temat nowej Polski, jak Maciej Urbankowski (Polityka Hamleta? Zbigniew Herbert i III RP) czy Przemysław Czapliński (Martwa natura z narodem). Albo z poglądów na temat rycerskiego etosu jako źródła etyki niezłomności – co w ciekawym eseju czyni Marek Troszyński („Na barkach gigantów”. Spór istotny: Herbert i Miłosz wobec romantycznej tradycji rycerstwa). Przepytują także z tradycji – jak Małgorzata Mikołajczak w studium Herbert hermeneuta (na przykładzie dialogu z Cyprianem Norwidem).
Inspirujące ujęcie przynosi esej Jacka Kopcińskiego, który zajmuje się dramaturgiczną genezą i strukturą tej twórczości (Herbert dramaturg, czyli o „bohaterskiej formie intelektualnego przeżywania rzeczywistości”). Autorzy tych prac proponują nowe, ale też erudycyjnie dobrze uzasadnione klucze interpretacji.