Kto zna książki i wykłady Profesora, ten wie, jak wielką wagę przywiązuje do pochodzącego z filozofii dialogu przekonania, iż prawdziwą doniosłość nadają życiu spotkania z innymi. Czy może być inaczej dla człowieka, którego życie pełne jest spotkań z wyjątkowymi osobami? Na długo przed własnymi wyborami późniejszy profesor doświadczył bogatej i zobowiązującej tradycji wynikłej z urodzenia w rodzinie o długiej historii i szlacheckim rodowodzie. Pierwsze lata życia, spędzone w rodzinnym dworku pod Mielcem, przerwała II wojna światowa. Po przyjeździe do Krakowa jako młody człowiek trafia do grupy zbierającej się wokół charyzmatycznego duszpasterza – Karola Wojtyły. W tym samym czasie przejmuje się ideą odnowy katolicyzmu. Dzieło Vaticanum Secundum, współtworzone przez późniejszego papieża Jana Pawła II, uzna za największe osiągnięcie i wyzwanie dla Kościoła.
Czy to nie znów spotkanie zwróciło koleje jego losu w stronę filozofii? Pierwszą zachętę do niej dał Profesorowi poznany w Krakowie nestor tomizmu Stefan Swieżawski. Najpierw podsunął mu kanoniczną Historię filozofii Tatarkiewicza, a później inne lektury i w ten sposób rozbudził filozoficzną pasję u utalentowanego i uznanego już… pianisty. Prof. Karol Tarnowski – choć mało kto o tym wie – od piątego roku życia uczył się wszakże gry na fortepianie. Po ukończeniu studiów w krakowskiej Akademii Muzycznej, pracował przez kilka lat w Filharmonii Szczecińskiej, a po powrocie do Krakowa zarówno jako solista, jak i członek Tria Krakowskiego koncertował m.in. w Niemczech, Francji, Szwajcarii i Czechosłowacji. Do 1989 r. współpracował z macierzystą uczelnią jako akompaniator, a dziś, choć z rzadka tylko daje się namówić na wykonanie ulubionego Chopina czy Brahmsa, muzyka nie przestała być jedną z jego miłości.
W tamtym czasie musiała jednak ustąpić filozofii, skoro Profesor odważnie porzucił dotychczasowy zawód i oddał się jej studiowaniu na Uniwersytecie Jagiellońskim. I znów spotkanie – ks. Józef Tischner. Droga filozoficznych poszukiwań Karola Tarnowskiego z pewnością wyglądałaby inaczej, gdyby nie wpływ Księdza z Łopusznej. To on zachęcał do wyjścia z opłotków tomizmu i wskazywał na inspirującą dla chrześcijaństwa perspektywę filozofii współczesnej: myśl Husserla, Heideggera, Ricoeura czy Lévinasa.
Z tego okresu przeciągania liny między tomizmem a fenomenologią, między Swieżawskim a Tischnerem, pochodzi anegdota przekazana przez filozofa i malarza Pawła Taranczewskiego: „Idąc raz z Karolem Tarnowskim Floriańską w stronę Plant trafiliśmy w pobliżu Bramy Floriańskiej na Tischnera. »Byt« – powiedział Karol. »Świadomość bytu« – odparł Józek i poszedł w stronę Rynku”.
Jaki był wynik tych zmagań, już wiemy. Rozprawę doktorską poświęcił Profesor Heideggerowi, a habilitację, najbliższemu sobie, zdaje się, filozofowi – Gabrielowi Marcelowi (Ku absolutnej ucieczce, Kraków 1993). W ślad za nimi poszły kolejne książki dotyczące współczesnej filozofii Boga i wiary – Człowiek i Transcendencja (Kraków 1995), Wiara i myślenie (Kraków 1999), Bóg fenomenologów (Tarnów 2000). Sumą dotychczasowych wysiłków stała się wydana w 2005 r. książka Usłyszeć niewidzialne. Zarys filozofii wiary. Za to wszechstronne i systematyczne opracowanie fenomenu wiary prof. Tarnowski otrzymał Nagrodę Miesięcznika i Wydawnictwa „Znak” im. Księdza Józefa Tischnera (2006) oraz nagrodę Stowarzyszenia Wydawców Katolickich „Feniks” (2006). W ostatnim czasie wydał natomiast Tropy myślenia religijnego (Kraków 2009).