fbpx
Andrzej Gomola październik 2013

Nasz człowiek za murami

Ojciec Zioło nie kreuje się na „eksperta od wiary” i nie udaje, że zna wszystkie odpowiedzi. Przypomina bardziej cadyka z opowiadania Martina Bubera, który gdy przyszedł do niego ateusz, by wymusić odeń dowody na istnienie Boga, przyznał mu się z rozbrajającą szczerością, że nie potrafi tego uczynić, dodając jednak zarazem: „zastanów się, może to jednak prawda?”.

Artykuł z numeru

Jezus Żydów

Jezus Żydów

Kolejna książka o. Michała Zioły zatytułowana Kropki i kreski to zbiór osobistych portretów kilkunastu ważnych dla autora postaci. Przedstawione są w niej osoby z kręgu paryskiej „Kultury”, Julia Hartwig czy Elias Canetti, ale są również bohaterowie praktycznie nieznani, tacy jak szwedzki kapitan Axel, który na falach „potopu” dotarł w rodzinne okolice o. Michała, gdzie zmarł, nawróciwszy się przedtem na katolicyzm, albo Paweł Kalinka, grający na fujarkach i fletach w Tarnobrzegu, którego „popiskiwanie” stało się inspiracją dla jednego z utworów Witolda Lutosławskiego. Każdy z tych portretów to punkt wyjścia do refleksji, która jak fala zagarnia w siebie kolejne wątki i przynosi je do stóp czytelnika. Jest w tych tekstach trochę kokieterii przemieszanej z autoironią: „Grzebię się w ziemi – taki mam zawód, choć przecież z moimi talentami mógłbym szyć pluszowe misie. A do tego jeszcze te ręce kowala – jak więc mam ulepić portret Damy?” – tak zaczyna się portret Julii Hartwig. Charakterystyczne jest dla o. Zioły subtelne przywoływanie nazwisk, cytatów i wydarzeń, aczkolwiek bez epatowania erudycją. Cały zbiór składa się bez wątpienia na interesującą lekturę.

Równocześnie te krótkie refleksje, za sprawą których o. Zioło chce powiedzieć coś więcej o wybranych przez siebie osobach lub ocalić je od zapomnienia, afirmować ich istnienie, obdarzyć rozumiejącym i wybaczającym spojrzeniem, to kontynuacja tego wątku jego pisarstwa, który często pozostaje w cieniu jego twórczości poświęconej problemom duchowości i życia wewnętrznego, przez co w dużej mierze odbierany jest on jedynie jako „pisarz religijny” czy „przewodnik duchowy”, z pominięciem walorów literackich jego książek. Ukazanie się Kropek i kresek to zatem dobra okazja, by wydobyć go z tego zaszufladkowania i spojrzeć na niego w inny sposób.

W jednym z listów do Thomasa Mertona Czesław Miłosz pisze, jak trudno stworzyć tekst dotykający problemów duchowości i życia wewnętrznego, będący zarazem tekstem literackim: „Problem jest bardzo trudny. Literatura jest zbyt subiektywna, traktaty teologiczne abstrakcyjne”. Trochę później dodaje: „Faktem jest, że katolicka literatura rzadko przekracza barierę, by wejść na teren literatury świeckiej”. Dzisiaj, w dobie jeszcze większej fragmentacji gustów i zainteresowań czytelników oraz ogromnego zalewu książek i konieczności ich kategoryzacji, słowa Miłosza stają się jeszcze bardziej aktualne. Za sprawą algorytmów oprogramowań księgarń internetowych i decyzji księgarzy kolejne nadciągające z drukarni pozycje lądują w określonej kategorii, pozostając w niej na zawsze. Książkę napisał ksiądz katolicki? W takim razie trafi do działu „religia”, a nie „esej literacki”.

Więcej niż pisarstwo religijne

Wystarczy jednak przeczytać Kropki i kreski, a także takie książki Michała Zioły jak Liście, listki, listy, Inne sprawy czy Jedyne znane zdjęcie Boga (o tej ostatniej pisała więcej Katarzyna Wiśniewska w 598 numerze „Znaku”), by widzieć w nich również literaturę. Chociaż nie ma w nich rozbudowanej narracji, o jakiej pewnie myślał Miłosz (czas dla powieści katolickich w stylu Greene’a, Bernanosa czy chociażby Malewskiej minął), to przecież nieuzbrojony w teorie krytycznoliterackie doświadczałem podczas ich lektury tego, czego oczekuje większość czytelników od dobrej literatury: wyrazistych obrazów, zapisów chwil, które z ulotnych stają się wieczne, odsłaniającej się nagle perspektywy, potwierdzenia intuicji, których nie potrafimy wyrazić z powodu naszej niemoty, a którym daje wyraz pisarz.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się