Intymne i absolutne
Chyba nie przypadkiem korespondencja Paula z Ingeborg zaczyna się od wiersza Celana W Egipcie i nie zawiera żadnych wierszy autorstwa Bachmann. Wiersz opowiada o mężczyźnie, który przegląda się w tafli wody, dostrzega tam kobietę i mówi o niej „obca”, bo w istocie wpatrując się w jej/swój wizerunek, widzi nie ją samą, lecz jedną z kobiet swojego plemienia: „Ruth, Naomi, Miriam”. Ważna jest tutaj gra odbić: oto kobieta, patrząca na mężczyznę z lustra, służy mu do tego, by mógł „stroić” ją, zawsze obcą, „najpiękniej”, tę kobietę „leżącą przy tobie”. Poeta mówi przez nią do siebie, nie widząc jej, domagając się za to jej spojrzenia, tym samym nie pozwala jej się do siebie zbliżyć, nie daje jej nawet zaistnieć inaczej niż jako jego odbicie.