Urzędnik i artysta
Rozwój rynku sztuki i przemysłu kulturalnego w Polsce w ciągu ostatnich siedmiu lat wprawił środowisko artystyczne w stan euforii. A jest się z czego cieszyć: powstają nowe muzea i instytucje kulturalne, zachodni rynek zbytu otworzył się przed naszymi artystami i kupcami, gazety piszą, mecenat państwowy nie skąpi grosza, rozwija się kolekcjonerstwo i nowy styl życia, w którym sztuka zajmuje ważne miejsce w hierarchii potrzeb konsumpcyjnych. Nie przypomina to już w niczym bryndzy lat 90. I nikt, kto zaradny, nie narzeka.