Autorka dekonstruuje doświadczenie gruźlicy i raka, uwalnia doświadczenie dwóch chorób cywilizacyjnych przez przyglądanie się ich powszechnie funkcjonującym metaforom. Bezlitośnie precyzyjnie pokazuje, że to właśnie one wyrządzają pacjentom największą krzywdę, wpędzając ich w poczucie winy, odosobnienie i wstyd.
W zestawieniu proponowanym przez Sontag kontrastujące metafory gruźlicy i raka uzupełniają się, tworząc społeczny (ale także estetyczny) obraz XIX i XX w. „Metafora gruźlicy” urzeczywistniła się na przełomie wieków, była chorobą środowiska artystycznego, dodawała urody i powabu, nobilitowała, przy niej – jak pisze autorka – „zdrowie staje się banalne, niemal wulgarne”. „Metafora raka” z kolei stanowiła negatyw romantycznego wyobrażenia gruźlicy, to doświadczenie wewnętrzne, niewidzialne, powszechne, zawstydzające i odzierające z godności. Metafory choroby są ekspansywne, podstępnie przyjmują (i nadają) wyobrażenia na ich temat, a walka z nimi jest pierwszym krokiem do, nomen omen, walki z chorobą. Sontag weryfikuje swoje poglądy, kontynuuje rozważania, rozszerzając krytykę chorobowych wyobrażeń w wydanym w latach 80. eseju AIDS i jego metafory.
Choroba przestaje być dla niej doświadczeniem indywidualnym, to epidemia strachu. Jest wszędzie, służy głębokim podziałom. Dlatego też dzisiejsza lektura obu esejów może prowadzić do dalej idących wniosków: gorset choroby ze stadium metafory, środka stylistycznego, przeniesionego znaczeniem, stał się narracją, według której przepisujemy rzeczywistość.
_
Susan Sontag
Choroba jako metafora. AIDS i jego metafory
tłum. Jarosław Anders, Wydawnictwo Karakter, Kraków 2016, s. 174