O tym właśnie – o możliwości wielu radykalnie różnych (dobrych) odpowiedzi i interpretacji tego samego wersetu Tory – mówi książka rabina Lawrence’a Kushnera Bóg jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem. Wers ten (i jednocześnie tytuł omawianej tu pracy) to zdanie wypowiedziane przez patriarchę Jakuba po wybudzeniu się z tajemniczego snu, w którym ujrzał drabinę sięgającą nieba (por. Rdz 28, 16). „Zdumiało mnie – pisze autor – odkrycie, że między żydowskimi nauczycielami różnych wieków panuje głęboka niezgoda na temat tego, co miał na myśli Jakub”. Rabin Kushner odnalazł aż siedem różnych interpretacji słów biblijnego patriarchy. „Każda ma swoje korzenie w oryginalnym tekście hebrajskim”, a „wspólnie prezentują one prawdopodobnie wszystkie możliwe do przyjęcia opcje rozumienia relacji między ukrywaniem się Boga a naszym zaabsorbowaniem sobą”.
Już w podtytule autor deklaruje, że jego książka może służyć m.in. poszukiwaniu samego siebie. Nie jest to bowiem – jak mogłoby się zdawać – „literacka fantazja na temat możliwych znaczeń biblijnego wersu, (…) lecz podróż w głąb »Ja«, które czyta te słowa”. Nie na darmo stawiane są w niej pytania naprawdę istotne (nie tylko o Boga, ale i o to, kim jestem) – takie, od których zależy całe nasze życie.
–
Lawrence Kushner
Bóg jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem. W poszukiwaniu siebie, duchowości i ostatecznego znaczenia
tłum. Piotr Żak
Wydawnictwo Charaktery, Kielce 2016, s. 176