fbpx
Justyna Struzik, Ewa Furgał, Natalia Sarata wrzesień 2017

„Nikt nie chce być w sferze nieistnienia”. Lesbijki, wieś i Kościół

Z jednej strony poczucie izolacji i wyobcowania, wykluczenie, poszukiwanie własnego miejsca we wspólnocie, a z drugiej, przywiązanie do tego, co lokalne – taki obraz wyłania się z opowieści lesbijek żyjących poza dużymi miastami.

Artykuł z numeru

Wiara bez uprzedzeń. Homoseksualność a Kościół

Wiara bez uprzedzeń. Homoseksualność a Kościół

Społeczność LGBT w Polsce to nie tylko osoby żyjące w dużych miastach, chodzące do klubów i dumnie machające tęczową flagą na paradach równości, jak wskazywałoby popu­larne wyobrażenie na temat tej grupy. Część z nich żyje na wsi i w miasteczkach, często nie ujawniając swojej orientacji seksualnej, bez kontaktu z innymi gejami i lesbijkami oraz organizacjami działającymi na ich rzecz. Dla wielu z nich religijność stanowi istotny wymiar własnej toż­samości i funkcjonowania społecznego.

W latach 2011–2015 Fundacja Przestrzeń Kobiet przeprowadziła badania sytuacji nieheteroseksualnych kobiet żyjących na wsi i w małych miastach w Polsce. Wcześniejsze działania podejmowane przez Fundację traktowały te dwa zagadnienia – a więc kobiety na wsi oraz sytuację les­bijek i kobiet biseksualnych – oddzielnie. Inspiracją do ich połączenia była świadomość miejskocentrycznego charakteru działań zarówno orga­nizacji LGBT, jak i kobiecych oraz analiza dostępnych danych na temat sytuacji osób LGBT poza dużymi miastami. Okazało się, że badania spo­łeczne rzadko uwzględniają gejów i lesbijki z małych miejscowości, nato­miast w analizach zajmujących się wsią kategoria orientacji seksualnej nie pojawia się wcale.

Aby dotrzeć do lesbijek żyjących na wsi, w zaproszeniu do badania posługiwałyśmy się nie tyle kryterium tożsamości (czyli nie trzeba było się określać jako lesbijka), ile kryterium doświadczenia – do udziału zaprosiłyśmy kobiety, które były zakochane w innych kobietach.

Chodziło o celową rezygnację z języka, który – choć dla wielu jest oczy­wisty – nie oddaje różnorodności sposobów myślenia o sobie i swoich rela­cjach. Uczestniczki badań rekrutowane były na różne sposoby: ogłoszenia pojawiły się w Internecie, zostały również wysłane do wiejskich liderek bio­rących udział we wcześniejszych projektach Fundacji. Choć napotkałyśmy wiele wyraźnych barier w dotarciu do potencjalnych rozmówczyń, otrzymałyśmy od mieszkanek wsi mnóstwo sygnałów o wadze prowadzonych badań i potrzebie podejmowania dalszych działań.

Pierwsza część raportu, zatytułowana Niewidoczne (dla) społeczności, w której wzięło udział niemal 300 nieheteroseksualnych kobiet mieszka­jących poza dużymi miastami, ujawniła ogromną izolację geograficzną i społeczną, w jakiej pozostawały nasze rozmówczynie, brak nie tylko sys­temowego, ale także społecznościowego wsparcia. W drugiej części, realizo­wanej pod nazwą Spoza centrum widać więcej, w gronie samych zainteresowanych oraz przedstawicielek organizacji LGBT i animatorek społeczności lokalnych poszukiwałyśmy sposobów na poprawę sytuacji. Świadectwa i wypowiedzi na temat relacji z Kościołem pojawiały się często, mimo że nie pytałyśmy bezpośrednio o religijność, ale o funkcjonowanie w lokalnej społeczności. Świadczy to niewątpliwie o ważnej pozycji Kościoła w wiej­skich i małomiejskich społecznościach i jego istotności dla osób LGBT. W opowieściach uczestniczek badań to Kościół był miejscem, w którym pojawiał się bezpośrednio temat homoseksualności. Można było usłyszeć o nim podczas kazania wygłaszanego z ambony lub w trakcie lekcji religii w miejscowej szkole. Inne instytucje ważne dla mieszkańców pojawiały się często w kontekście strukturalnych problemów wsi i niekoniecznie ich przy­wołanie odnosiło się do doświadczonej homofobii.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się