fbpx
Tomasz Kunz wrzesień 2018

Kultura w (niekontrolowanym) działaniu

Bauman, przeistaczając się z akademickiego socjologa i badacza kultury w pisarza eseistę, uprawiał odmianę socjologii zaangażowanej, odległą od partycypacyjnej odmiany „praktyki teoretycznej” charakterystycznej dla współczesnych czynnościowych i interwencyjnych teorii humanistycznych i społecznych.

Artykuł z numeru

Wierzyć w naukę, (nie) wątpić w Boga

Wierzyć w naukę, (nie) wątpić w Boga

Po ukazaniu się uznawanych za bezpowrotnie zaginione, a ostatecznie sensacyjnie odnalezionych przez Dariusza Brzezińskiego i wydanych w 2017 r. – po ponad półwieczu – Szkiców z teorii kultury powstanie pracy ukazującej w sposób syntetyczny ewolucję poglądów Zygmunta Baumana na kwestię kultury było jedynie kwestią czasu. Zadania tego podjął się sam Brzeziński, pisząc książkę wnikliwą i rzetelną, w sposób systematyczny ukazującą myśl Baumana w aspekcie porównawczym na tle najistotniejszych XX-wiecznych teorii kultury.

W ogromnym, obejmującym niemal sześć dekad dorobku naukowym autora Płynnej nowoczesności Brzeziński wyodrębnił trzy fazy – precyzyjnie omówione w kolejnych rozdziałach książki. Z analizy tekstów z pierwszego, krajowego okresu twórczości Baumana wyłania się statyczny model kultury jako rzeczywistości zastanej, zewnętrznej wobec jednostek i narzucającej im wzorce postępowania, uwewnętrzniane następnie w procesie socjalizacji za pośrednictwem instytucji wychowawczych i dyscyplinujących. W tak rozumianej kulturze rola człowieka sprowadza się do przyswajania i przekazywania – ucieleśniania i wcielania w życie – norm i zasad, ona sama zaś, jako stabilna rzeczywistość reguł i struktur, staje się autonomicznym obiektem systematycznego, „naukowego” badania. W drugiej fazie pojawia się oryginalny, innowacyjny i pod wieloma względami prekursorski wobec późniejszych tendencji w badaniach nad kulturą model „kultury jako praxis”, łączący tyleż przeciwstawne, co dopełniające się zainteresowania kwestią „normatywnej kontroli” i „transgresywnej kreatywności”, a więc, mówiąc prościej, adaptacji do zastanych warunków kulturowych i jednoczesnego dążenia do ich transformacji. W punkcie dojścia znajduje się natomiast model dynamiczny, „repertuarowa”, jak ją nazywa Brzeziński, wizja kultury, w której nadrzędne znaczenie uzyskują kategorie sprawstwa i uczestnictwa w tworzeniu i przekształcaniu rzeczywistości kulturowej, ukazywanej teraz jako sfera niejednorodna i rozproszona, podlegająca jedynie tymczasowym, prowizorycznym uporządkowaniom, podatna na zmiany i chronicznie wieloznaczna.

Twórczość Baumana z tego okresu, datującego się mniej więcej od II poł. lat 80. ubiegłego wieku – w tym zwłaszcza ta jej część, która poświęcona jest próbom opisu i interpretacji ewolucji szeroko rozumianych praktyk kulturowych – wydaje się dobrym przykładem „partycypacyjnego modelu poznania”, łączącego zadania poznawcze i opisowe z perspektywą uczestnika oraz dążeniem do zmiany istniejącego status quo. Baumanowska socjologia zaangażowana mogłaby zatem uchodzić za modelowy przypadek „teorii w działaniu”, interwencyjnej, a zarazem definiującej na bieżąco swojej cele, tematy, narzędzia i metody badawcze, posiadającej status rozpoznawczy, tymczasowy, niekonkluzywny i w znacznym stopniu improwizowany w odróżnieniu od klasycznych modeli teoretycznych, stanowiących zwykle generalizujące podsumowanie systematycznych badań cząstkowych.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się