Mimo to rzadko zadajemy sobie pytanie, czym język jest i jak powstał.
Noam Chomsky np. uważa, że język jest dany człowiekowi apriorycznie. Skoro tak łatwo się go uczymy i używamy w podobny sposób na całym świecie, to widocznie musimy się z nim rodzić. To nie jedyna odpowiedź. Daniel L. Everett, niegdyś jego uczeń, po latach badań w Amazonii (szczególnie nad mową Indian Pirahã) stawia tezę przeciwną: język jest narzędziem, został odkryty przez człowieka tak jak ogień czy łuk i stanowi produkt kultury.
Everett sformułował tę teorię zainspirowany nie tylko wynikami swojej wieloletniej pracy z językami izolowanymi czy zasadą brzytwy Ockhama, lecz także najnowszymi odkryciami z zakresu genetyki, psychologii ewolucyjnej oraz neurologii. Uzbrojony w tak szeroki kontekst, rzetelnie i zręcznie oraz – co najciekawsze – z entuzjazmem konfrontuje swoje poglądy z przekonaniami natywistów, rzucając przy tym czytelników w gąszcz zagadnień językoznawczych i kulturoznawczych. Jednak nie pozostawia ich w obliczu suchej teorii. Wybiera atrakcyjną ścieżkę popularnonaukową, z możliwości której korzysta bez skrępowania (zamieszcza barwne anegdotki ze swojego życia czy z dziejów muzyki popularnej i poważnej, stosuje gawędziarski styl), choć trzeba przyznać, że niekiedy traci na tym klarowność głównego wywodu.
_
Daniel L. Everett
Język, narzędzie kultury
tłum. Paweł Paszkowski, Zofia Wąchocka,
Copernicus Center Press, Kraków 2018, s. 450