Ceglane mury, wysiadki i nieprzypadkowe usytuowanie to cechy świadczące o niegdysiejszej popularności budynków typowych dla wiejskiego krajobrazu, które dziś odchodzą w zapomnienie.
Reportaż Brauntsch to opowieść o odejściu już dokonanym, cichym i niemalże niezauważonym, budynków, które padły ofiarą postrzegania wsi jako zacofanego obszaru, jaki należy unowocześniać, stawiając modernistyczne kostki. Każda z przytoczonych opowieści lokalnych mieszkańców, etnografów lub historyków uświadamia, jak ważny kiedyś był szacunek do miejsca, w którym chcemy mieszkać, i do ziemi, na której stanie dom dla rodziny. Nic nie mogło dziać się przypadkowo – w budowę domu zaangażowana była cała wiejska społeczność, wykorzystywano cegłę, wypalaną z pozyskiwanej z tamtych ziem gliny. Obecnie te domy są porzucane lub wyburzane, nie widzi się korzyści z pozostawienia ich w górnośląskim krajobrazie, a ich obecność wręcz przeszkadza w uzyskaniu odpowiedniej ceny za działkę budowlaną. Na szczęście są także osoby, które wciąż mają na uwadze coś więcej niż indywidualny zysk i starają się pielęgnować lub odtwarzać ten specyficzny mikroklimat śląskiej wsi z wielką dbałością o szczegóły.
Debiutancka książka Doroty Brauntsch traktuje o symbiozie z przestrzenią, szacunku dla tradycji, krajobrazu i pracy ludzkich rąk. Niestety, o tym wszystkim w większości trzeba pisać i mówić w czasie przeszłym.
_
Dorota Brauntsch
Domy bezdomne
Dowody na Istnienie, Warszawa 2019, s. 208