Joanna Rudniańska w miesięczniku odpowiada na pytania z krótkiego kwestionariusza:
Czego szuka Pani w literaturze?
Joanna Rudniańska: Oderwania się od rzeczywistości, przyjemności, przeżycia czegoś ciekawego, wiedzy. To samo mogę jednak powiedzieć o oglądaniu filmów czy seriali.
W jaki sposób Pani pracuje?
JR: Nie piszę regularnie. Zanim nad czymś usiądę, długo rozmyślam, robiąc zupełnie co innego. Zawsze na początku musi być coś, jakieś wydarzenie, jakaś historia, która mną wstrząśnie, dotknie mnie w sposób szczególny.
Co najchętniej Pani czyta?
JR: Mogę powiedzieć, czego nigdy nie czytam – listów i pamiętników. Są dla mnie zbyt intymne. Lubię książki z zamysłem, dobrze skonstruowane. Moje lektury? Od sasa do lasa. Mogę wymienić ostatnie: Dzieci Aspergera. Medycyna na usługach III Rzeszy Edith Sheffer i Opowiadania wszystkie Clarice Lispector. Teraz czytam trylogię fantasy dla młodzieży Mroczne materie Philipa Pullmana. Oczywiście przedtem obejrzałam serial.
Jaką funkcję może współcześnie spełniać/ spełnia literatura?
JR: Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. Może ważne jest poznawanie innych światów, innych punktów widzenia, spotykania ludzi, jakich naprawdę nie mielibyśmy szans spotkać. Wchodzenie w buty innych, mówiąc kolokwialnie.