Żelazek i Dąbrowska postanowiły jednak wyzyskać z jego śmierci wszystko, co dobrego mogła ona przynieść, i stworzyły album, na jaki składają się zdjęcia i opowieści 21 ludzi, których życie zmieniło się pod wpływem zabójstwa Adamowicza. I jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, autorkom udało się pokazać, że prezydent Gdańska, umierając, także polepszył jakoś nasz świat.
Do polityków mamy zwyczaj podchodzić nieufnie. Choćby nas zapewniano, że to wspaniałe osoby, zawsze będziemy widzieć w nich graczy i ludzi dbałych głównie o własny interes. Podobnie patrzyli na Adamowicza niektórzy bohaterowie książki. Tym większą wartość mają ich relacje – jak choćby Haliny Kasjaniuk, która Adamowicza „traktowała, oględnie rzecz ujmując, obojętnie”, ale po jego zabójstwie postanowiła walczyć z mową nienawiści. Zaczęła od siebie i przestała używać wulgarnych wyrazów. Inna bohaterka, Adriana Lisowska, która unikała społecznego zaangażowania, teraz nawet gdy pada deszcz, wychodzi z domu i idzie np. na akcję wsparcia dla schroniska.
Dobrze, że ECS w ten sposób upamiętniło prezydenta Gdańska. Książka każdemu pomoże znaleźć jakiś szczegół wokół siebie, który można poprawić. Bo Adamowicz, umierając, zobowiązał nas, byśmy starali się świat uczynić lepszym.
–
Śmierć prezydenta. Czy zmienił nas tamten styczeń?
Katarzyna Żelazek (tekst), Renata Dąbrowska (zdjęcia)
Europejskie Centrum Solidarności, Gdańsk 2020, s. 158