Narracja opowieści jest dynamiczna i kalejdoskopowa, ponieważ przybliżane zagadnienia raz po raz pojawiają się w odmiennych kontekstach i są zilustrowane rozmowami czy scenami o różnej stylistyce i wadze. Układ książki jest mimo to klarowny – poruszone kwestie są zorganizowane wokół pór roku: lata i zimy. Autorka stara się budować wieloaspektowy obraz Finlandii, opowiada o muzyce, równości, architekturze czy charakterze Finów. Najchętniej eksploruje fińskie „obrzeża” i ciemną stronę nordyckiego dobrobytu, gdzie znajduje rzeczy godzące w pogodny wizerunek kraju. Na szczęście pesymistyczny wydźwięk przełamuje humorem i pozytywną ironią. Dużo mówi o szwedzkojęzycznej mniejszości oraz niełatwych stosunkach fińsko-rosyjskich. Porusza problem nadmiernego spożycia alkoholu, samotności czy dysonansu między rozwojem technologicznym a społecznym. Podane informacje miewają charakter encyklopedyczny, ale autorka stara się je uatrakcyjniać – np. prezentuje historię Finlandii jako dzieje państwa trolli.
Przedstawione w książce spostrzeżenia, choć zdradzają studencką perspektywę autorki, cechują się reporterskim zacięciem. Widać trzeźwy osąd i obiektywizm, a na poparcie sformułowanych wniosków dostajemy sporo argumentów „z życia”. Dzięki temu autorka – mimo że czasem zdaje się generalizować – zgrabnie unika stereotypowych mielizn.
–
Małgorzata Sidz
Kocie chrzciny. Lato i zima w Finlandii
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2020, s. 252