Od dziecka zafascynowana jest owadami – obserwuje je i próbuje rysować kolejne stadia ich rozwoju. Najchętniej poświęciłaby im całą swoją uwagę. Co prawda próbując dostosować się do reguł patriarchalnego świata, zostaje żoną, a następnie matką, ale nie potrafi się spełnić w tych rolach. Mąż traktuje ją przedmiotowo, a z córką nie umie nawiązać relacji. Korzystając więc z okazji, Maria wyrusza w podróż, by zasmakować innego życia.
Czytaj także
Przemiany gąsienicy
Kobieta przemieszcza się jednak nie tylko po nowych miejscach, ale także w czasie. Wraz z bohaterką odwiedzamy dawną Holandię, a następnie Japonię, by powrócić do Berlina już w XXI w. Podróży tej ciągle towarzyszą pytania o sens ludzkiej egzystencji, wiarę, naukę, prawa kobiet i wreszcie najważniejsze: o relacje człowieka z naturą. Bohaterka, choć zanurzona w świecie pełnym oczekiwań i ograniczeń nakładanych na kobiety, ciągle na nowo odkrywa w sobie niegasnącą chęć życia, by doświadczać i odczuwać wszystkimi zmysłami.
„Czas owadów nie biegnie równomiernie. Larwa ważki żyje latami na dnie kałuży, ale gdy już rozłoży skrzydła, jej życie trwa tylko chwilę”. Maria przez większość życia myślała, że dużo istotniejsze jest długotrwałe stadium larwy. Pod koniec swych dni zastanawia się jednak, czy może wartości rzeczy nie należy mierzyć ich trwaniem, a cieszyć się z krótkiego momentu lotu. Co ma zatem większe znaczenie: to, co przed rozpostarciem skrzydeł czy ulotne chwile tuż po nim? Książka zostawia nas z niejednym takim pytaniem.
Selja Ahava Kobieta, która kochała owady tłum. Justyna Polanowska, Wydawnictwo Relacja, Warszawa 2022, s. 288