Trudno dziś wieszczyć jego triumfalny powrót. Należy jednak dostrzec, że to myśliciel, który inspiruje m.in. dwie autorki spod znaku „czułości”: Natalię de Barbaro i Olgę Tokarczuk. Jungowska Odpowiedź Hiobowi została wznowiona z inicjatywy tej drugiej – w autorskiej serii ulubionych książek noblistki.
Czytaj także
Kościelnej maszyny nie da się naprawić
W opisanym w Księdze Hioba zakładzie Jahwe i Szatana Jung zobaczył bezsensowną brutalność Boga, który skazuje na cierpienie niewinnego. W konsekwencji Hiob uświadomił sobie własną przewagę nad Stwórcą – tak moralną, jak i poznawczą: dostrzegł w Nim antynomię dobra i zła. Tytułową odpowiedzią Hiobowi okazuje się Wcielenie – Bóg staje się człowiekiem, by zyskać ludzką samoświadomość i dobroć. Jednak stale towarzyszy Mu mroczny pierwiastek, który powraca w krwawym spektaklu Apokalipsy.
„Gnostycka” odpowiedź Junga na skandal zła jest spójna, choć dla wielu niezadowalająca: zło jest w świecie, bo istniało od początku w samym bóstwie. Ciekawe, że w książce pisanej niedługo po wojnie nie ma słowa o Auschwitz, a za to długie passusy poświęca się ogłoszonemu wówczas dogmatowi o Wniebowzięciu Maryi – wyrażone w nim dopełnienie męskiego obrazu Boga o kobiecy aspekt Jung uważa za „najważniejsze wydarzenie religijne od czasów reformacji”. Książka porywająca, gdy ukazuje paradoksy teologii – gorzej, gdy na horyzoncie pojawia się mglista Jungowska wizja boskiej i ludzkiej pełni, znoszącej wszelkie różnice, w tym tę między dobrem a złem.
Carl Gustav Jung Odpowiedź Hiobowi tłum. Robert Reszke, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024, s. 192