fbpx
fot. Anna Liminowicz / z archiwum autorki
Olga Gitkiewicz grudzień 2024

Zasada grudnia

Pranie samo się nie wstawi ani nie rozwiesi, a według wszelkich statystyk piorą kobiety, szafki sprzątają kobiety i okna też myją kobiety.

Artykuł z numeru

Stwórz szałas na hałas

Wszyscy myją okna, choć przy niskiej temperaturze zostają na nich smugi. W słońcu zresztą też. Wszystkie myją, powinnam użyć tej końcówki, bo przy myciu okien widzę głównie kobiety.

Zresztą nie tylko okna, również szafki, szuflady, parapety, zakamarki, do których się na co dzień nie zagląda. Dom niewysprzątany jest mało świąteczny, to podstawowa zasada grudnia, przekazywana z pokolenia na pokolenie w wielu domach, materiał na memy. „Grudzień jest znany jako miesiąc, w którym spędzamy czas z rodziną i pielęgnujemy tradycje. To czas wspólnego kolędowania, dekorowania domu i przygotowywania świątecznych potraw, które mają szczególne znaczenie dla wielu rodzin” – odpowiedziała mi sztuczna inteligencja, gdy prokrastynując domowe zajęcia, zadałam jej kilka pytań o ten miesiąc. Jakoś nie zasugerowała, że to czas jeżdżenia na łyżwach. Kto udekoruje dom i przygotuje świąteczne potrawy – też nie doprecyzowała.

Ponieważ zrobię wiele, by nie sprzątać, poprosiłam chatGPT o sugestie, w jaki sposób sztuczna inteligencja może ułatwić zarządzanie grudniem.

Wypluł z siebie tekst zaczynający się od słów: „Sztuczna inteligencja w służbie pani domu”. W skrócie jego pomysły można zmieścić w jednym zdaniu: nowe technologie mają uczynić przygotowania szybszymi i przyjemniejszymi. Można np. dzięki aplikacjom stworzyć idealne świąteczne menu. Po wprowadzeniu liczby gości i ich preferencji dietetycznych aplikacja zasugeruje odpowiednie potrawy, proporcje składników, a nawet harmonogram przygotowań i listę zakupów. AI może też przypominać o zadaniach takich jak wyjęcie ciasta z piekarnika czy rozmrożenie ryby, tworzyć listy prezentów i monitorować wydatki, a nawet optymalizować koszty, automatycznie przypisując je do kategorii takich jak „prezenty” czy „żywność”. Automatyzacja ma być dziś odpowiedzią na wiele problemów współczesnego świata.

Ktoś mi ostatnio powiedział, że kobiety mają już mniej powodów do tego, żeby narzekać na nierównomierne obciążenie pracą domową, bo są przecież zmywarki, inteligentne lodówki i automatyczne odkurzacze. Jasne, są też roboty do mycia okien. Spędziłam w internecie długie godziny, obserwując, jak przesuwają się po szybach niczym glonojady. Odzywają się czasem, głos wprawia mnie w drżenie. Szybkie nie są. I kosztują niemało, a to też nie jest bez znaczenia.

W automatyzacji usług opiekuńczych np. widzi się odpowiedź na problemy demograficzne i te związane ze starzeniem się społeczeństw. Careboty, co za oryginalna nazwa, potrafią się zmieniać z łóżka w wózek inwalidzki, gasić i zapalać światło oraz podawać jedzenie. Mogą też przypomnieć o konieczności zażycia leków, zagrać jakiś utwór i do niego zatańczyć, opowiedzieć dowcip i porozmawiać o pogodzie, a właściwie wyrecytować prognozę pogody: podadzą wilgotność powietrza i po prostu wypowiedzą na głos to wszystko, co można wyczytać w aplikacji pogodowej. Można je też poprosić o znalezienie jakiegoś przedmiotu, np. butelki wody, ale trzeba mieć niezły akcent i wymawiać słowa wyraźnie, bo inaczej mogą się pomylić.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się