Miłośnikiem tego trunku był jeden z najsłynniejszych poetów w dziejach Chin – Li Bai żyjący w VIII w. „Pośród drzew kwitnących z dzbanem pełnym wina / Samotnie pić muszę, nie znając współczucia, / W górę wznosząc czarę, jasny księżyc wzywam. / A cień przede mną jest trzecim kompanem” (tłum. W. Jabłoński) – tak brzmią pierwsze wersy jego Samotnej uczty przy księżycu. Warto zauważyć, że współczesne Chiny są największym producentem winogron na świecie (15,6 mln ton zebrane w 2022 r. – dwa razy więcej niż drugie w zestawieniu Włochy), większość jedzona jest na świeżo lub w formie rodzynek. Świat winiarski był w szoku, gdy w 2011 r. chińskie wino z winnicy Helan Qingxue zdobyło główną nagrodę w prestiżowym konkursie Decanter World Wine Awards – pojawiły się nawet zarzuty oszustwa. Przemysł winiarski rósł tam jednak w siłę od kilku dekad, przynosząc wreszcie wina światowej klasy. Dziś nie dziwią więc wycieczki miłośników wina do Państwa Środka, zwłaszcza do pełnego winnic regionu Ningxia w północnych Chinach, w którym produkuje się już ponad 100 mln butelek rocznie.
Emma Gao jest właścicielką winnicy Silver Heights w regionie Ningxia. Jej wina serwowano europejskim przywódcom podczas kolacji urządzanych przez prezydenta ChRL, Xi Jinpinga. W odróżnieniu od tradycyjnie zmaskulinizowanych winnic w Europie na czele chińskiego biznesu winiarskiego często stoją kobiety.
Fot. Greg Baker
Fot. Greg Baker
W miejscach, gdzie zimy są dość mroźne, próbuje się stworzyć winorośl odporną na klimatyczne wyzwania – takie starania podejmują też pracownicy Chińskiej Akademii Nauk w Pekinie. Na górze zapis z lat 50. na temat eksperymentów z hybrydowymi winoroślami; w środku rozcięte winogrono z wstrzykniętym barwnikiem przygotowane do badania; na dole sprawdzanie próbek.
Ładowanie butelek w winnicy Helan Qingxue, znanej z nagradzanych na świecie win. Fot. Greg Baker
