fbpx
Ilustracja: Bogna Brewczyk fot. Dominik Musiałek
Urszula Honek marzec 2025

Pele-mele. Odpowiada: Urszula Honek

„Znakowe” pele-mele stworzyliśmy,
by zaczerpnąć inspiracje od ciekawych ludzi: jak pracować, co czytać, na co zwracać w życiu większą uwagę. A także kogo warto lepiej poznać – zaproszona osoba sama nominuje kolejną do odpowiedzi na nasze pytania.

Artykuł z numeru

Zostaw alkohol, chodź tańczyć

Jaką dałabyś radę debiutantowi / debiutantce w Twojej branży?

Czytać najlepsze i najlepszych. Czasami mam tak, że w trakcie pisania otwieram dobrze znaną i lubianą książkę na przypadkowej stronie. Czytam kilka zdań, a one prowadzą mnie na moje ścieżki. I nie oglądać się na nikogo i na nic. Być cierpliwym. Debiutowałam 10 lat temu, a tak naprawdę dopiero teraz czuję się czytana. Długi rozbieg ma sens. Człowiek skupia się tylko na literaturze.

Czego nie wiedziałaś o sobie 10 lat temu?

Nadal niewiele o sobie wiem. Dawniej wyobrażałam sobie, że kiedy zbliżę się do czterdziestki, wszystko będzie łatwiejsze. Nie jest.

Jak sobie radzisz ze skłonnością do leniuchowania i prokrastynacji?

Doprowadzam ten stan do ostateczności, a potem – w jednym momencie – zabieram się do pracy :-).

Co Cię onieśmiela?

Zawsze byłam chorobliwie nieśmiała. Dużo pracy włożyłam w to, żeby ten stan rzeczy zmienić. Onieśmielają mnie uczucia i ludzie.

Gdybyś nie była tym, kim jesteś, byłabyś?

Reżyserką horrorów.

Jacy są bohaterowie Twojego życia codziennego?

Pacjenci szpitala onkologicznego.

Nieoczywisty film, który chętnie polecasz.

Zaproponuję dwa. Szept i mrok (reż. Bryan Bertino). Jeden z najbardziej przerażających i niepokojących horrorów, jakie w życiu widziałam. I koniecznie W blasku ekranu (reż. Jane Schoenbrun). Jeśli ktoś miałby zwizualizować moje wnętrze, to wyglądałoby właśnie tak.

Jaką umiejętność chciałabyś jeszcze w życiu zdobyć?

Prawo jazdy! Mogłabym sobie jeździć po bezdrożach – np. Ameryki. Potem parkowałabym przy mojej podupadłej, lecz wciąż pięknej farmie w Teksasie. I tu wędrujemy do filmu Szept i mrok

Którego autora / autorkę chciałabyś przywrócić do życia, by opisał / opisała współczesność?

Zmarłych zostawmy w spokoju 🙂

Od czego zaczynasz pracę nad nową książką?

Najpierw muszę się nażyć i znaleźć miejsce, które chcę opisać. Może dlatego moje książki nie ukazują się zbyt często. Lubię mieć łączność z przestrzenią, którą opisuję. Sporo wtedy chodzę; o różnych porach dnia i roku. Od czasu do czasu lubię się gdzieś zaszyć, być zupełnie sama. W pewnym momencie odkryłam, że to właśnie miejsca napędzają moje pisanie. Może dlatego, że wciąż szukam własnego.

Jaki przedmiot lub myśl umieściłabyś w kapsule czasu dla kolejnego pokolenia?

Umieściłabym jedno słowo: miłość.

Komu przekazujesz pele-mele?

Ulubionej malarce – Agacie Kus.