Martin Widmark powiedział kiedyś, że nad nim i innymi szwedzkimi pisarzami dla dzieci ciąży wielka odpowiedzialność, ponieważ są rodakami Astrid Lindgren. Jego słowa nie zaskakują, bo przecież mowa o pisarce, której archiwa są wpisane na listę „Pamięć Świata” UNESCO, a dorośli i dzieci na całym świecie kochają jej książki. Wydaje się, że wszyscy znają Astrid Lindgren. Czy jednak znają ją dobrze?
Do niedawna tym, którzy chcieli poznać bliżej twórczynię Pippi Pończoszanki, za podstawowe narzędzie służyła biografia szwedzkiej dziennikarki Margarety Strömstedt Astrid Lindgren. Opowieść o życiu i twórczości. Jej drugie przeredagowane wydanie z roku 1999 w Polsce ukazało się ostatni raz w 2015 r. Teraz do naszych rąk trafia bardzo dobrze przetłumaczona i opracowana biografia z 2014 r. Żyje się tylko dziś. Nowa biografia Astrid Lindgren napisana przez duńskiego dziennikarza i publicystę Jensa Andersena.
Strömstedt uważa, że dzieciństwo Astrid urodzonej w 1907 r. w smålandzkiej wsi miało decydujący wpływ na jej twórczość. Stąd sednem jej biografii jest część pierwsza, Dzieciństwo, która zajmuje ponad połowę książki. Poza harcami młodej Astrid mamy tu dzieje przodków przyszłej pisarki, opis ich charakterów i talentów (szczególnie literackich). Dowiadujemy się sporo o specyfice społeczno-topograficznej Smålandii czy osobowości smålandzkiego chłopa. Autorka buduje szeroki kontekst dla czasu rajskiej beztroski zapamiętanego przez Astrid co do najdrobniejszego szczegółu. Przywołuje długie passusy z dzieł pisarki, pokazując, ile świat przedstawiony w jej utworach zawdzięcza wspomnieniom. Dalsze partie biografii utrzymują pogodny ton pierwszej części, nawet dorosła Astrid odmalowana piórem Strömstedt zdaje się upodabniać do łobuzerskich postaci z jej własnych książek.
Margareta Strömstedt była bliską przyjaciółką pisarki i przyznaje, że miała obawy, jak ich stosunki wpłyną na tworzoną biografię. Wiedziała bowiem, że nie o wszystkim może napisać. Nieraz mówi o smutku i melancholii Astrid, ale nie chce lub nie może zdradzić ich przyczyny. Tego problemu nie miał Jens Andersen, który pisał biografię po śmierci bohaterki i opierał się głównie na źródłach archiwalnych. Jego dzieło cechuje cięższy i poważniejszy ton, ma też inaczej rozłożone akcenty niż biografia Szwedki. Oboje są zgodni, że kwestia młodzieńczego zajścia w ciążę i rozłąka z dzieckiem – poprzedzone nastoletnim buntem i wyobcowaniem Astrid – formują przyszłą pisarkę. U Strömstedt to jednak kilkanaście stron i próba ujęcia zagadnienia w formę długiej anegdoty, zaś u Andersena ponad 100 stron wnikliwej analizy. Z kolei o szczęśliwym dzieciństwie wspomina w zaledwie kilkunastu zdaniach, a rodziców Astrid – niemal pierwszoplanowych postaci u Strömstedt – sprowadza do roli adresatów cytowanych listów. Szwedka pisze, że również w dojrzałym życiu zdarzały się pisarce trudne i smutne chwile, że zmagała się z samotnością po śmierci męża. Jednakże dużo przemilcza, a wiele spraw łagodzi. Andersena nic nie krępuje. To u niego przeczytamy o zdradzie Sturego Lindgrena, o chorobie alkoholowej, która doprowadziła do jego śmierci; o przedwczesnej śmierci syna czy o dolegliwościach podeszłego wiek.