Obrona Chestertona
Komentując niecodzienną decyzję duchoborców, sekty rosyjskich anarchistów, którzy postanowili uwolnić swoje zwierzęta domowe, uważając władanie nimi za niemoralne, Chesterton pisze: „Wyobraźmy sobie tylko, jak duchoborzec uroczyście odprowadza kurę do furtki i ciepło się z nią żegna, zanim kura wyruszy w dalekie podróże – toż to farsa z krainy elfów”. Uwaga ta doskonale charakteryzuje postawę autora felietonów zebranych w tomie Obrona świata: Chesterton dostrzega i docenia to, co dziwne, cieszy go niezwykłość, a równocześnie pozostaje w granicach zdrowego rozsądku i czuje niechęć do intelektualnych mód. Peregrynacje i konwersacje z kurą – owszem, ale nie pod hasłami ideologii wyzwolenia ludzkości od trudów ziemskiej egzystencji.