Jak okrągła jest ta płaska Ziemia
Nie rozumiem, dlaczego miałbym ograniczać się do coraz sztuczniejszej kategorii, jaką jest – szczególnie w czytelniczym odczuciu – „powieść polska”, skoro mogę cieszyć się kategorią „powieści w Polsce”, mieszczącą zarówno powieści tłumaczone, jak i takie, których tłumaczyć nie było potrzeby. Naprawdę, powieść to nie oscypek: nie musi pochodzić z Podhala, żeby dobrze smakować.