fbpx
Jerzy Surdykowski

Człowiek poszukujący sensu

Wielki Duch mówi do nas bardzo cichutko, co nie znaczy, że nie potrafi grzmieć, kiedy trzeba. On chce, abyśmy zwrócili ku niemu nie tylko uwagę, ale całą swoją istotę. Wtedy zaczyna przemawiać, nieraz do każdego trochę inaczej, bo każdy jest trochę inny i inne jest jego miejsce we wszechświecie.

Jerzy Surdykowski

Między grozą a miłosierdziem

Choćby Bóg był złudzeniem jeśli chodzi o istnienie, to pozostaje On jedyną rzeczywistością jeśli chodzi o dobro.

Jerzy Surdykowski

A cóż jest prawda?

Wypadek uliczny, mniejsza z tym gdzie. Nieprzytomny, a może nawet martwy człowiek leży na jezdni. Jeszcze nie przyjechała policja, ale już słychać syrenę ambulansu. Jak on mógł bezmyślnie zejść z chodnika?

Jerzy Surdykowski

Pogaństwo nasze codzienne

Nie ma lepszego sposobu na poznanie obcego kraju, oswojenie się z jego kulturą i mentalnością narodu, niż zamieszkanie na pewien czas u miejscowego człowieka, wejście w jego codzienność, spędzanie czasu z jego rodziną. Starałem się tak robić, jeśli tylko mogłem.

Jerzy Surdykowski

Dialog gęsi z prosięciem

Dawno, dawno temu – gdy z plecakiem na grzbiecie podróżowałem dookoła świata – zaprzyjaźniłem się z krajowcami na wyspie Vanua Levu, drugiej co do wielkości w archipelagu Fidżi.

Jerzy Surdykowski

Szczęście, sukces, zwycięstwo? – Czyli wołanie o sens pozostaje bez odpowiedzi

Podróżując wiele po świecie, zadawałem ludziom, których uznawałem za mądrych, najważniejsze pytanie o sens: co czynić, czym się kierować, do czego dążyć?

Jerzy Surdykowski

Między wolnością a koniecznością

Bardzo ważną instytucją w himalajskim królestwie Bhutanu jest dzong. Warowna siedziba obu władz – duchowej i świeckiej – góruje od niepamiętnych czasów nad okolicą, zwykle nad najobszerniejszą z kilku sąsiadujących ze sobą górskich dolin, gdzie ludzi przyciągała zdatna do uprawy ziemia.

Jerzy Surdykowski

Ojcostwo bez promieniowania?

Bywam od czasu do czasu – choć ostatnio coraz rzadziej – w domu moich wieloletnich przyjaciół. Rodzina to sympatyczna, ludzie sukcesu, dobre zawody i prestiżowe w nich pozycje, piękny dom, dwa auta, wakacje za granicą. Czegóż chcieć więcej?

Jerzy Surdykowski

Eros o wielu twarzach

Nie ma niczego piękniejszego i bardziej poruszającego niż para starszych ludzi, których miłość przetrwała wszystkie trudy, pokusy i pułapki i którzy dzięki niej tak dzielnie wspierają się potem wobec coraz bliższej śmierci.

Jerzy Surdykowski

Od kapłana do profana

Ekologia ma swoje dramatyczne upadki, ma swoich proroków, ale i wiarołomnych kapłanów, jednak – obojętnie, czy trzymająca się tylko nauki czy też podszyta wiarą – jest niezbywalną częścią nowoczesnej cywilizacji, pozwala jej zachować choć trochę równowagi między sztucznym a naturalnym.

Jerzy Surdykowski

Samotne igloo na północnym wschodzie

Jak się porozumiewa lub jak się bierze za łby starość z młodością? Czy w ogóle istnieje jakaś „mądrość starości”, którą niby skarb trzeba przekazywać wstępującym pokoleniom? Czy to tylko fantom stworzony przez zgrzybiałych kapłanów i prawodawców dla utrwalenia już uzyskanej pozycji?

Jerzy Surdykowski

Spontaniczność i rygor

Czym są emocje w zbiorowości, w kulturze, religiach, dziejach cywilizacji i narodów? Badamy je zwykle w wymiarze indywidualnym i nagromadziliśmy sporo wiedzy na ten temat. Rzadziej w zbiorowym. Niedawno została wznowiona w Polsce trochę już zapomniana, ale niegdyś sławna „Psychologia tłumu” Gustave Le Bonne, nieoceniony przewodnik demagogów usiłujących z rozemocjonowanych wieców i pochodów uczynić taran roztrzaskujący strukturę państwa, by stojącym ponad tłuszczą watażkom dane było wcielić w życie swoje idee.

Jerzy Surdykowski

Zakrzyczeć śmierć, znieczulić strach

Śmierć jest nie tylko próbą wierzącego, ale i próbą wiary. Tylko perspektywa nieuchronnej śmierci rodzi pytanie „co dalej?”. Nie jest to pytanie abstrakcyjnie, nie jest to dylemat poznawczy, jest to bolesny los każdego z nas.

Jerzy Surdykowski

Drewniany samolot ląduje na wolnym rynku

Gościnność jest siostrą tolerancji. Tej najlepszej tolerancji, bo jednocześnie otwartej na obce wartości, ale gotowej obstawać przy swoich, które jej są bliskie i w które wierzy.

Jerzy Surdykowski

Pierwszy krok w prawdziwe życie

Rytuały i duchowi przewodnicy mogą dostarczyć użytecznej wiedzy, wzbogacić umysł, wzmocnić ciało, zahartować odporność, dać niezłomne wzorce i wsparcie innych członków wspólnoty – ale nie nauczą odpowiedzialności.

Jerzy Surdykowski

Cud wiosny, misterium życia

Motyw niepokalanego poczęcia, chrztu, cudów, Zmartwychwstania też przewija się przez opowieści o indyjskim Krisznie, perskim Mitrze, frygijskim Attis i innych jeszcze boskich lub półboskich postaciach. Czy to znaczy, że chrześcijańska Wielkanoc jest falsyfikatem? Zdarza się tak mniemać ludziom małego ducha. Ale znaczy to raczej, że w innych kulturach i religiach jest przeczucie Chrystusa i to je zbliża do siebie bardziej, niżby tego chcieli fundamentaliści i fanatycy.

Jerzy Surdykowski

Przyjaciel. Wspomnienie o ks. Stanisławie Musiale

Ale człowiek mądry wie wcześniej niż inni i dlatego nie wolno mu milczeć, gdy stado baranów zmierza do przepaści.

Jerzy Surdykowski

Moc truchleje

W centrum tego świata – który choć na parę godzin objawia się nam w wigilię Bożego Narodzenia – jest kobieta. Żona, matka, babcia, siostra, narzeczona. Ona przynosi łagodność i nawet jeśli nie pojednanie, to przynajmniej jego złudę.

Jerzy Surdykowski

Złość

Wspólny wróg jednoczy. Zbiorowa złość daje chwilowe poczucie wspólnoty, bo oto został nazwany wróg, który dybie na wszystkich. Ale tłum jeszcze nie wie, że jednocześnie niszczone jest wszystko, co ze stada czyni zdolne do rozwoju społeczeństwo.

Jerzy Surdykowski

Samotność

Wprawdzie to w samotności rodzą się myśli i idee, tam dopiero przebiega twórczość, ale też nie ma takiej bzdury, której by nie zdołał wymyślić umysł całkowicie samotny pozbawiony kontaktów, dyskusji i sporu z innymi, niezależnymi odeń umysłami.

Jerzy Surdykowski

Obojętność

Przyuczani jesteśmy do obojętności albo do chowania własnej nietolerancji bądź resentymentów głęboko pod pancerzyk poprawności, uśmiechniętego zakłamania i przyzwolenia na wszystko bez wyrażania własnego sądu. Tymczasem tolerancja powinna być tożsama z otwartością, akceptacją drugiego człowieka i podjęciem z nim dialogu.

Jerzy Surdykowski

Tajemnica

Tajemnica niezgłębiona a jednocześnie materialna znajduje się tam, gdzie nauka przenika się z niepoznawalnym. Albo może inaczej: tam, gdzie świat realny styka się z nadprzyrodzonym, jak materia i antymateria we wnętrzu czarnej dziury w kosmosie.

Jerzy Surdykowski

Nadzieja

Największa i najbardziej sensotwórcza z nadziei jest możliwa tylko dzięki wierze. Bez niej nadziei zawsze grozi stoczenie się do poziomu złudy, zachcianki albo ostatecznie gorzkie pogodzenie się z nieuchronnością. Ale wiara też nie jest możliwa bez nadziei, choćby dlatego, że nigdy nie daje całkowitej pewności. Jest zakładem, choć niekoniecznie Pascala.

Jerzy Surdykowski

Radykalizm

Radykałowie potrzebni są centrystom, jako siła nie pozwalająca im „zasnąć”, przypominająca o celach i ograniczająca zakres możliwej ugody. Bez radykałów centrum ześlizgnie się w zbyt daleko idący kompromis i w wygodnickie kunktatorstwo. Natomiast radykałowie bez centrum równie nieuchronnie staną się dogmatykami. Jest na to wiele przykładów, a komunizm u władzy jest tylko jednym z nich.

Jerzy Surdykowski

Utopia

Utopia jest człowiekowi niezbędna jako cel nigdy nie realizowalny, marzenie i obietnica. Dlatego nawet w czasach tak antyutopijnych jak dziś, w świecie, który jeszcze nie podniósł się z ruin po wieży Babel, utopia wciska się wszędzie tam, gdzie jest obecny ludzki strach i ludzka nadzieja.

Jerzy Surdykowski

Prawda

Nie prawda dowodów, prawda teczek, źródeł, prawda tysięcy małych i jako tako pozbieranych do kupy faktów, ale prawda opromieniona miłością. Jeśli ktoś woła „prawda was wyzwoli”, a ma tylko suche dowody – kłamie. Tylko taki jedyny paradygmat jest cokolwiek wart i nie podlega falsyfikacji.

Jerzy Surdykowski

Starość

Wyścig za młodością jest oczywiście po trosze objawem narcyzmu, a po trosze gonitwą baranów ogłupionych przez reklamę. Ale wynika też z zapatrzenia w siebie, jakie jest cechą współczesnej cywilizacji. Ukierunkowanie na „ja” – i to jeszcze „ja” na modłę telenoweli – musi prowadzić do panicznego strachu przed starzeniem.

Jerzy Surdykowski

Pisarz, publicysta, obieżyświat. Wydał między innymi powieść S.O.S., tomy esejów filozoficznych: Wołanie o sens oraz Paradygmat.