Rzeczypospolita wszystkich ludzi
Aby zrozumieć moją wizję uprawiania historii i postawę metodologiczną, ich ewolucję oraz główną linię polemiki, zwłaszcza z ks. Arcybiskupem Józefem Życińskim, a po części także z o. Jackiem Salijem, muszę posłużyć się kilkoma zjawiskami , które pokazują, jak łatwo wpaść w sidła własnej wyobraźni i dalej dojść donikąd. Sięgnę więc nieprzypadkowo do historii zbrodni w Jedwabnem i wielkiej dyskusji publicznej, jaka towarzyszyła Polsce wraz z jej „odkrywaniem”.