Krytykować empatię to tak, jakby rozpowiadać, że się jest przeciw małym kotkom. Intuicyjnie czujemy, że empatia jest czymś dobrym. Potwierdzają to zresztą liczne badania. Ale czy wystarczy ona, by – jak chcieliby niektórzy – rozwiązać wszystkie problemy świata?
W 1995 r. miliarder Charles Simonyi – informatyk, przez lata związany z Microsoftem – ufundował na uniwersytecie w Oxfordzie katedrę popularyzacji nauki (Simonyi Professorship for the Public Understanding of Science). Zaplanował ją specjalnie dla jednego człowieka – Richarda Dawkinsa.
Jako naukowca interesuje mnie, w jaki sposób ludzkie systemy mózgowe są zaangażowane w postrzeganie piękna. Jest to takie samo zagadnienie – które rozstrzygnąć należy empirycznie – jak pytania o to, w jaki sposób systemy mózgowe odpowiadają za percepcję koloru czy twarzy.
Można wskazywać na różne biologiczne i kulturowe komponenty ludzkiej moralności, ale ostatecznie nie da się ich od siebie odseparować. Biologia wyposaża nas w społeczne i poznawcze mechanizmy, które dzięki kulturze integrujemy, a ich produkty przyswajamy i narzucamy innym.
Filozof, dziennikarz i popularyzator nauki, redaktor działu nauka „Tygodnika Powszechnego”.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z Polityką prywatności.