Historykiem zostałam przez przypadek. Lato 1969 roku, popołudnie, zamiatałam klasztorny korytarz. Zatrzymała się przy mnie sieni i powiada: „Misiu, zabierz się lepiej do pisania, bo sprzątać nigdy się nie nauczysz”.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z Polityką prywatności.