Bernd Heinrich w najnowszej przetłumaczonej na język polski pozycji stawia wiele takich fascynujących pytań. Odpowiada na nie, pokazując nie tylko swoje zaplecze naukowe, ale przede wszystkim wielką pasję człowieka, który stara się zrozumieć świat przyrody. Kolejne rozdziały to historie miniśledztw dotyczących tego, jak małe i duże gatunki zwierząt radzą sobie z zimnem. Symbolem tej zaradności czyni Heinrich często przywoływanego mysikrólika, który „na szczęście nie wie, jak niewielkie ma szanse przetrwania. Zapewne nie potrafi rozmyślać o swoim losie, żałować błędów, ani biadać nad niesprawiedliwością lub niewykorzystanymi okazjami”. Niezwykła czułość, z jaką autor pisze o zwierzętach, wzrusza, a także uczy pokory. Podczas gdy my otulamy się zimą ciepłym kocem, one muszą stosować bardziej skomplikowane strategie radzenia sobie z niskimi temperaturami.
Dobrze by było jednak nie pozostać w przyjemnym cieple, jakie daje lektura książki, lecz pomyśleć jeszcze o drobnych, aczkolwiek znaczących gestach: odpowiednio wczesnym wywieszeniu budek dla ptaków, wystawieniu karmników czy rozsypaniu trocin przed ulem.
_
Bernd Heinrich
Zimowy świat. Jak zwierzęta radzą sobie z zimnem
tłum. Michał Szczubiałka, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019, s. 368