Charlie LeDuff, amerykański pisarz i dziennikarz, przemierza mityczną krainę Stanów Zjednoczonych, w której podobno wszystko jest możliwe i gdzie każdy może zacząć nowe, lepsze życie, by rozliczyć ją z obietnic, którymi omamiła miliony ludzi. Nie przebierając w słowach, próbuje pokazać, skąd biorą się desperacja, rozgoryczenie, smutek i złość. Wychodząc na ulice amerykańskich miast, od Południa po Północ, dochodzi do obezwładniającej prawdy, że wielu ludziom odmawia się prawa do zaspokojenia podstawowych potrzeb. Zostają zepchnięci na margines i zapomniani. Z kolei za kulisami rozgrywają się zupełnie inne sceny. Walka o władzę, korupcja, przekręty na miliony dolarów, nietykalność policjantów – a wszystko to opatrzone medialną ramką, która tworzy tytułowy ,,Shitshow”.
Jednak będą rozczarowani ci, którzy szukali sensacji, gdyż nie jest to książka o Donaldzie Trumpie. To smutna opowieść o tym, jak amerykański sen zostaje zdemitologizowany, odarty ze złudzeń i podarty na strzępy. To historia tego, co ludzie gotowi są zrobić, za kim podążyć, kiedy dostaną choćby cień szansy na odbudowanie czegoś, co zawsze było jedynie iluzją. Na przywrócenie Ameryce wielkości.
_
Charlie LeDuff
Shitshow! Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje
tłum. Kaja Gucio
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019, s. 272