Nauki Epikura znamy dzięki innym starożytnym autorom, zwłaszcza Diogenesowi Laertiosowi, który w Żywotach i poglądach sławnych filozofów cytuje listy i maksymy filozofa. Przywołuje także krążące w świecie starożytnym skandalizujące opowieści o Epikurze jako sybarycie i rozpustniku, który z powodu przejadania się miał dwa razy dziennie wymiotować. Sam jednak stwierdza, że to historie „fantastyczne”, bo Epikur był człowiekiem wielkiej dobroci, żyjącym skromnie, otoczonym przyjaciółmi. A w listach prosił jedynie o „mały garniec sera”, którym mógłby się niekiedy uraczyć.
Dodatkowym źródłem wiedzy o epikureizmie są słynny łaciński poemat, wykład tej filozofii, De rerum natura Lukrecjusza i sentencje innych uczniów Epikura (np. fragmenty tekstów Filodemosa, pochodzące z Herkulanum, miejscowości zniszczonej przez wybuch Wezuwiusza i odkrytej w XVIII w.).
Poczwórne lekarstwo
Bogów nie trzeba się bać,
Śmierci nie ma się co lękać,
Dobro łatwo zdobyć,
Zło łatwo znieść.
(Filodemos, Herculaneum papyri, 1005, tłum. P. Domański)
Ułożenie nauki filozoficznej w formie krótkich sentencji miało umożliwić jej zapamiętanie i przywoływanie w trudnych życiowych sytuacjach. Słynne „poczwórne lekarstwo” streszcza filozofię Epikura, której celem jest wyzwolenie człowieka od lęku. Bogowie są dalecy i nie ingerują w ludzkie sprawy – nie należy się ich bać. Kiedy my jesteśmy, śmierci nie ma; kiedy śmierć jest, nas nie ma – ona też nie powinna być powodem naszego niepokoju. Dobro jako czerpanie przyjemności z braku bólu i zaspokojenia najprostszych pragnień jest na wyciągnięcie ręki. Ból fizyczny jest zaś według filozofa albo krótki i intensywny, więc szybko znika, albo długi, ale możliwy do zniesienia.
Dyscyplina pragnień
Głos ciała powiada: nie odczuwać głodu, nie odczuwać pragnienia, nie cierpieć zimna. Jeśli ktoś już to posiadł i ma nadzieję dalej posiadać, to nawet z samym Zeusem może już iść w zawody, kto jest szczęśliwszy. Niczego nie dość temu, komu nie dosyć tego, co jest zupełnie wystarczające do życia.
(Epikur, Sentencje watykańskie, 33, 68, tłum. K. Pawłowski)
Epikurejczycy – podobnie jak stoicy – ćwiczyli się w dyscyplinie pragnień. Uważali, że pogoń za bogactwem, zaszczytami czy sławą odbiera wolność i nigdy nie znajduje ostatecznego zaspokojenia. Zalecali, aby zadowalać się prostymi i łatwo dostępnymi przyjemnościami oraz aby „żyć w ukryciu” (lathe biosas). Ćwiczenia epikurejskie polegały na szukaniu odprężenia płynącego z uświadamiania sobie, że można z łatwością zrealizować wszystkie wystarczające do życia pragnienia.