Czego Pan szuka w literaturze?
Dobrze opowiedzianych historii. I odrobiny prawdy.
W jaki sposób Pan pracuje?
Zaczyna się zazwyczaj od zdania, frazy, które przychodzą same. Czasem to początek tekstu, czasem koniec, a czasem środek. Gdy to mam, dość szybko piszę resztę. I mozolnie szlifuję całość. Im dłużej pracuję nad tekstem, tym mniej mi się podoba. Gdy jest gotowy, nie lubię w nim zazwyczaj już niczego, prócz tego jednego zdania lub frazy.
Czytaj także
Chrzest
Co najchętniej Pan czyta?
W czytaniu jestem żarłoczny i chaotyczny. Zamawiam więcej dań, niż mogę zjeść, i to z bardzo różnych miejsc. Często potem nie kończę. Z wyrzutami sumienia. Ostatnio najchętniej sięgam po dzienniki i wielkie klasyczne powieści. Lubię co wieczór zanurzać się w tym samym świecie, a że czytam niestety mało, to taka Wojna i pokój wypełniła mi niemal pół roku. Podczas lektury takich jak ta powieści uświadamiam sobie, jakimi tytanami pracy byli ich autorzy. I dlaczego nazywamy ich wielkimi.
Jaką funkcję może współcześnie spełniać / spełnia literatura?
Myślę, że literatura ma chyba zawsze taką samą funkcję do spełnienia. Dobrze opowiadać historie, przekazując przy tym odrobinę prawdy.