Powojenna kultura europejska coraz wyraźniej akcentowała, że stosunek do mniejszości stanowi papierek lakmusowy faktycznego respektowania praw każdej osoby. Dlatego tak ważną sprawą jest to, jakie warunki rozwoju mają osoby niepełnosprawne i ich rodziny. Podejmowaliśmy ten problem m.in. w numerze miesięcznika pt. Dumni, silni, niepełnosprawni (styczeń 2017 r.). Dla jakości naszych relacji społecznych istotna jest świadomość różnorodności. Im lepiej rozumiemy, jak różnią się nasze mózgi i w jaki sposób te różnice wpływają na postrzeganie świata i zachowanie jednostek, tym większa przestrzeń dla kultury szacunku i tolerancji.
Dopełnieniem tego tematu jest marcowy dział Idee, w którym publikujemy niezwykły głos wybitnej XX-wiecznej intelektualistki Hanny Arendt. Jej prace uchodzą zazwyczaj za wzór świeckiego myślenia. Wracamy do nich, by przemyśleć problemy współczesne, m.in. związane z wyzwaniem migracji. Teksty Arendt noszą jednak także ślady dyskretnej duchowości, która czerpie z wielorakich odniesień religijnych. Jej myśl jest niezwykle intrygującym i inspirującym przykładem dialogu z judaizmem i z chrześcijaństwem. Taki dialog, nawet jeśli wykracza poza ortodoksję właściwą dla poszczególnych religii, jest częścią dziedzictwa, którego twórcze rozwijanie stanowi charakterystyczny element europejskiej tożsamości.
Marzec jest dla nas także czasem ważnych rocznic z historii środowiska Znaku. Tuż po wojnie za sprawą garstki osób wywodzących się z kręgów przedwojennej inteligencji narodził się w Krakowie projekt, który na trwałe wpisał się w kulturę polską. Od początku działalności „Tygodnik Powszechny” i miesięcznik „Znak” stawiały sobie za cel poszerzanie horyzontów intelektualnych i wyobraźni religijnej – własnych i naszych czytelników. To pozwalało zwiększać również zakres wolności, przede wszystkim – wolności intelektualnej. Bo to przecież ona jest pierwszym krokiem do uświadomienia sobie innych wolności przynależnych osobie: obywatelskich, społecznych czy politycznych. W krótkim czasie popaździernikowej odwilży liderzy skupieni wokół naszych pism dostrzegli szansę na rozwinięcie działalności. Utworzono wówczas Koło Poselskie „Znak” i Kluby Inteligencji Katolickiej. Wydawnictwo, na którym szczególnie zależało Jackowi Woźniakowskiemu, powstało w 1959 r. Kultura Znaku opiera się na wyczuciu i dostosowaniu do ducha czasów, ale i na krytycznym sprzeciwie wobec panujących trendów.
2019 r. to więc dla nas, ludzi Znaku, nie tylko 30. rocznica wyborów 4 czerwca, narodzin III RP, lecz również jubileusz 60-lecia wydawnictwa. Te dwa wymiary historii: lokalny i powszechny, wpisują się w dzieje kulturowego projektu, jaki mamy przywilej dziś rozwijać.
Jubileusz ten przypada jednak na trudny i wymagający czas. W zeszłym miesiącu żegnaliśmy na łamach „Znaku” zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Nadchodzące miesiące przyniosą ważne rozstrzygnięcia, które mogą mieć wpływ na rozwój Europy w najbliższych latach. Również my, Polacy, wchodzimy w czas wyborów. Tylko od nas zależy, jakie przyniosą one zmiany. Dlatego za tak ważne uznajemy podejmowanie tematów, które pokazują, jak istotne jest pielęgnowanie wolności i szacunku dla każdego człowieka.