Towarzyszymy tej samej dziewczynie, która bogatsza o zdobyte doświadczenia, świadoma balansowania między światem matki i ojca, wkracza w dorosłość. Tę przestrzeń komplikuje teraz jeszcze jeden element układanki: mężczyźni. Gdy relacje z nimi zawodzą, pojawia się poczucie winy, wynikające z trudnego do wykorzenienia przekonania, że na miłość trzeba zasłużyć. Powraca również towarzyszący od dziecka problem bycia niewystarczająco dobrą. Młoda kobieta, mimo że pracuje w redakcji, wykłada na uczelni, ciągle ma wrażenie niespełnienia czyichś oczekiwań. Ochoczo przyjmuje więc kolejne zlecenia, by zatuszować poczucie niższości. I choć ma świadomość, że nie da się tak funkcjonować, nie potrafi przerwać tej samonapędzającej się machiny. Ratunkiem okazuje się pisanie, które pozwala odsłaniać i oswajać to, co wydaje się zbyt skomplikowane. Stopniowo przychodzi zrozumienie, że nawet silna kobieta musi czasem pozwolić sobie zejść na dno i przez słabość wejść na drogę ufności. To odkrycie umożliwia akceptację trudnych doświadczeń i zdecydowanie się na urodzenie dziecka, którego ojcem jest mężczyzna niezdolny do zbudowania z nią wspólnego domu. Otwarcie się na pomoc innych i narodziny córeczki uświadamiają jednak, że życie jest znacznie potężniejsze, niż może się wydawać.
_
Agneta Pleijel
Zapach mężczyzny
tłum. Justyna Czechowska,
Wydawnictwo Karakter, Kraków 2017, s. 304