Pozwala bowiem odbyć lekcję nowego spojrzenia na świat w pandemicznej rzeczywistości, która często pozbawia nas bliskich więzi i zmusza do ograniczenia codziennego dotyku. Tymczasem lektura Blisko bądź pomaga choć na chwilę przywrócić doświadczenie cielesności świata. Podmiot kreujący poetycką przestrzeń ma świadomość własnej kruchości i niekompletności, stara się jednak poszukiwać ukojenia w geście solidarności z innymi istotami. Jest tu miejsce zarówno dla jaszczurki, która „ćwiczy pompki na tej samej wypalonej skale”, jak i dla kolibra, chrząszcza- -mącznika czy „wiernych cyprysów”. Wiedza, jaką zdobywa się dzięki takiej ekokrytycznej perspektywie zostaje zdefiniowana jako „wytrącające z równowagi zdarzenie somatyczne”.
Dopełnienie tomu stanowi część Strefa przybrzeżna stanowiąca projekt artystyczny, który opiera się na stworzonych przez Michaela Flomena fotografiach powstałych dzięki użyciu sił pozaludzkiej przyrody. Flomen umieścił karty papieru fotograficznego w wodzie i czekał, aż naturalne źródła światła stworzą na nich obraz. Następnie na ich podstawie Gander stworzył wiersze próbujące wniknąć w głębię wszechświata. Do dalszych działań została zaproszona też tłumaczka Julia Fiedorczuk, której autor powiedział: „Napisz to po swojemu”. Kolejny ruch może należeć do czytelnika, który zechce spróbować czule dotknąć powierzchni rzeczywistości.
Czytaj także
Świat z pralinką
–
Forrest Gander
Blisko bądź
tłum. Julia Fiedorczuk, Wydawnictwo Lokator, Kraków 2020, s. 100