Stacja: Literatura to miejsce na opowiadania i eseje literackie. Zatrzymujemy się tu dla tych tekstów. Ciekawią nas jednak także ich twórcy, sposób, w jaki pracują, i jak myślą o literaturze, dlatego zadajemy im kilka pytań.
Czego szukasz w literaturze?
Dobrze opowiedzianych historii! To na pewno. I emocji, które zostaną ze mną na dłużej. I języka, który mnie zafascynuje i który da mi poczucie obcowania z jakimś niezwykłym intelektem. Również wrażliwości, subtelności i czasem też prostoty, za którą idzie piękno. I takiego punktu widzenia na otaczającą nas rzeczywistość, którego jeszcze nie znam.
W jaki sposób pracujesz?
Na początku zazwyczaj idę sam do lasu na długą wędrówkę. To jest czas i miejsce, które pozwalają mi się oderwać od codziennej bieganiny. Zostaję sam, idę, idę, idę i wtedy moje procesy myślowo-twórcze zaczynają wchodzić na wysokie obroty. I często jest tak, że w takich okolicznościach rodzi się pomysł na historię. Potem muszę z tym pomysłem pobyć – czasem kilka dni, czasem kilka miesięcy, gdy jest to pomysł na sztukę. A gdy już sobie z tym pomysłem pobędę, to siadam do komputera, zatapiam się w kreowany przeze mnie świat i jestem w nim przez cały czas pisania.
Czytaj także
O babkowym umieraniu
Co najchętniej czytasz?
Ostatnio najczęściej sięgam po amerykańskie lub brytyjskie powieści, a także po reportaże. Są też takie książki, do których wracam regularnie – krótkie formy Andrzeja Stasiuka, Ganbare! Katarzyny Boni, Wróżba Agnety Pleijel czy Pociąg linii M Patti Smith. No i oczywiście nie rozstaję się również z literaturą dla dzieci – kocham twórczość Toona Tellegena, uwielbiam Muminki, a ostatnio niezwykle rozbawiło mnie Pokręcone życie dżdżownicy.
Jaką funkcję może spełniać / spełnia współcześnie literatura?
Myślę, że taką samą, jak i kiedyś, i taką samą, jaką może spełniać również w przyszłości – literatura może po prostu zmieniać nasz świat, ale „nasz” w znaczeniu „mały świat każdego człowieka z osobna”. Literatura może ten świat rozciągać, może nas utwierdzać w przekonaniach, może te przekonania burzyć, może ten świat wzbogacać, może otwierać w nas nowe ścieżki, może też pomagać zamknąć te, które zamknąć już by należało, i wiele, wiele innych. Jest to również po prostu doskonałe narzędzie do zagłębienia się w sobie, do przyjrzenia się własnemu wnętrzu i do wyciszenia głowy przeładowanej ekranami.