Iza Klementowska rysuje nieco inny obraz owej społeczności, a właściwie tego, co z niej pozostało, bowiem skupia się na dzieciach hipisów i ich relacji z rodzicami. Rekonstruując ich historie, pokazuje, jakie odcienie przybrało życie osób, które nie wybrały wzrastania w danym światopoglądzie. Dla ludzi, którzy chcieli opowiadać o swoim dzieciństwie, zwykle oznaczało to życie w zgodzie z naturą, obecność tłumu barwnych, radosnych dorosłych, ale też narkotyków. Wątki zaniedbania, obojętności, porzucenia czy ucieczki pojawiają się w ich historiach obok poczucia swobody, zaufania, miłości i akceptacji.
Reporterka buduje niezwykle ciekawą narrację i nie wyklucza z niej żadnych głosów. Dzieli książkę na trzy części – opowieści rodziców, dzieci oraz rodziców i dzieci. Dzięki temu jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć motywacje, dla których ojciec porzuca dziecko w imię poszukiwania prawdy i pełnego odczuwania, córka wstydzi się ekscentrycznych bliskich, a syn podziela filozofię rodziców, lecz potrafi wybrać dla siebie inną drogę.
,,Dzieci hipisów” to określenie dość przewrotne. Zwyczajnie nazywa i jednocześnie przypina łatkę tym, którzy unikają etykiet, a czasami własnej przeszłości. Chyba jednak pozostanie z nimi do końca, tak jak zapach trawy otaczający ich rodziców.
–
Iza Klementowska
Zapach trawy. Opowieści o dzieciach hipisów
Wydawnictwo Agora, Warszawa 2021, s. 296