fbpx
Dominika Kozłowska luty 2017

O islamie bez przemocy

Powojenna Europa rozwijała się w oparciu o trzy paradygmaty: wolności od przemocy, równości bez względu na płeć, pochodzenie, rasę, przynależność państwową, a także wzrostu poziomu i jakości życia.

Artykuł z numeru

Islamofobie

Islamofobie

Dziś, kiedy fala przemocy oraz nierówności przybiera na sile na całym świecie, konsekwentna wierność tym właśnie zasadom staje się sprawą fundamentalną. Umiejętne rozwiązanie sprzeczności trapiących europejskie społeczeństwa i zbudowanie warunków do dalszej integracji coraz większej liczby muzułmanów w decydujący sposób określi przyszłość Europy. Dlatego nasza postawa wobec islamu i muzułmanów ma zarówno wymiar ideowy, jak i praktyczny. Aby te dwa zadania mogły zostać zrealizowane, musi zostać spełnionych wiele warunków. Część z nich jest już dość dobrze rozpoznana, dlatego warto skoncentrować się na tych, które są słabiej obecne w świadomości społecznej i politycznej.

Sprzecznością, która wpływa na społeczne, religijne i polityczne relacje w poszczególnych europejskich państwach i na kondycję samej UE, jest dyskryminacja europejskich muzułmanów. Choć od początku istnienia islam i kultura europejska rozwijały się pod wpływem wzajemnych interakcji, a współczesne migracje muzułmańskie na Stary Kontynent zostały zainicjowane przez europejskie kraje – o czym mówi Konrad Pędziwiatr w rozmowie publikowanej w Temacie Miesiąca – islam nie jest rozpoznany jako element europejskiego dziedzictwa, a muzułmanie nie są traktowani tak samo jak pozostali obywatele. Podobnie widziany był niegdyś judaizm, który dziś, obok chrześcijaństwa, kultury antyku i osiągnięć świeckiego humanizmu uznawany jest za jeden z korzeni współczesnej Europy.

Przeszkodą dla uznania, że wyznawcy islamu mogą w twórczy sposób wzbogacić europejską tradycję, a sama religia zostać rozpoznana jako część wspólnotowego dziedzictwa, jest traktowanie tej tożsamości jako esencjonalnie powiązanej z przemocą. Mimo że zdecydowana większość z coraz liczniejszej populacji europejskich muzułmanów przyjmuje jako własne wartości demokracji i kultury obywatelskiej i jest przeciwna przemocy, islam jest traktowany w świecie zachodniej kultury za ciało obce. Według badań prowadzonych przez Pew Research Center większość Europejczyków uznaje, że islam nie pasuje do zachodniego świata.

Przykład Niemiec, które w ostatnich latach przyjęły ogromną liczbę uchodźców i które mają długie doświadczenia związane z integracją migrantów z Turcji, pokazuje, że przekonanie to jest silne szczególnie tam, gdzie występuje mniejsza liczba muzułmanów, np. w landach wschodnich. Stereotypy można rozpoznać m.in. po tym, że są bardzo odporne na argumentację. Dlatego tak trudno je przezwyciężyć. Wpływ na rzeczywistość grup widzianych jako obce jest zawsze przeszacowywany, a w niespokojnych czasach, gdy poczucie bezpieczeństwa i rzeczowa, pogłębiona wiedza o świecie się zmniejsza, łatwo społeczne lęki wykorzystywać w cyniczny sposób do zdobycia politycznego poparcia. Bez zmniejszenia skali przemocy (również słownej i symbolicznej) oraz nierówności uprzedzenia wobec islamu będą przybierać na sile. Kłopot jednak polega na tym, że stereotypy prowadzą do mylnych diagnoz problemów społecznych i szkodliwych decyzji politycznych, dlatego trzeba je przezwyciężać, zanim sprzeczności trapiące Europę zniszczą do reszty poczucie jedności i wizję wspólnej przyszłości.

Chcesz przeczytać artykuł do końca?

Zaloguj się, jeden tekst w miesiącu dostępny bezpłatnie.

Zaloguj się