Książka jest próbą zbliżenia dwóch osób różnych generacji i rodowodów. Romanowski, niegdyś – jak sam o sobie mówi – antykomunista z nożem w zębach, pochodzący z rodziny AK-owskiej, redaktor Polskiego Słownika Biograficznego, próbuje poznać i zrozumieć opowieść jednego z ostatnich świadków istnienia świata przedwojennych warszawskich Żydów oraz losów pierwszych pokoleń polskich komunistów.
We wspomnieniach urodzonej w 1929 r. Lucyny Tychowej zachowała się wizyta w synagodze na Tłomackiem, mieszkanie dziadków na Nalewkach i niejasna świadomość bycia obywatelem drugiej kategorii. Dyskryminacja rodzi bunt i uwrażliwia na społeczną krzywdę – tym m.in. należy tłumaczyć akces do komunizmu, jaki w okresie międzywojennym zgłaszali polscy Żydzi. Jakub Berman związał się z ruchem komunistycznym w okresie studiów. W czasie okupacji niemieckiej działał na terenie ZSRR. Był jedną z najważniejszych postaci stalinowskiej Polski.
Opowieść – niewątpliwie wzbogacająca wiedzę na temat polskiej kultury – nie próbuje być rozprawą z Wielką Czystką, Polską stalinowską, październikową odwilżą oraz mitem „żydokomuny”, choć wątek żydowski jest tu najważniejszy. Rozmowa Tychowej i Romanowskiego to próba dotknięcia polskich losów w ich niejednoznaczności. Takie podejście w niektórych budzi niezrozumienie albo sprzeciw. Czy umieliśmy rozmawiać bez nienawiści i oceniania siebie nawzajem? – zastanawiają się autorzy na ostatnich stronach. Czy rozmawiać w ogóle można inaczej?
_
Lucyna Tychowa, Andrzej Romanowski
Tak, jestem córką Jakuba Bermana
Wydawnictwo Universitas, Kraków 2016, s. 229