Hiszpański pisarz, podobnie jak zrobił to Didier Eribon w bestsellerowym Powrocie do Reims, poddaje badaniu swoją biografię, tj. własne żyjące ciało walczące z różnorodnymi formami władzy. Przeplata intymny dziennik wysoce teoretycznym i krytycznym wywodem, a tym samym praktykuje zupełnie inną – o wiele mniej zachowawczą niż dominująca w Polsce – kulturę naukową.
Opisuje swoją tranzycję i przygotowanie do przeszczepu penisa, przemiany wywoływane przez przyjmowanie testosteronu, doświadczenia seksualne i miłosne, żałobę oraz relację z matką, gospodynią domową, której pewnego razu powiedział: „Jestem chłopakiem, a ty nie jesteś tego świadoma. Nie zamierzam nosić spódniczek, które mi kupujesz. (…) Nie chcę mówić jak dziewczyna. Nie chcę być zakochana i nie chcę wychodzić za mąż. (…) Nie chcę być przez ciebie traktowany jak dziewczynka. Powtarzam: jestem chłopakiem, dociera to do ciebie? (…) I zasługuję na taki sam szacunek co mój ojciec”. A wszystkie te biograficzne wątki – często wstrząsające, jeszcze częściej podane w formie ocierającej się o grafomanię – wpisuje w krytykę epoki kapitalizmu farmakopornograficznego, w którym handluje się różnorodnymi sposobami produkowania gatunku ludzkiego. Epoki, która wytwarza, najczęściej w sposób dla przedstawicieli owego gatunku niewidzialny i nieświadomy, umysły, ciała, pragnienia i afekty.
–
Paul B. Preciado
Testo ćpun. Seks, narkotyki i biopolityka w dobie farmakopornografii
tłum. Sławomir Królak, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2021, s. 375