Wiemy dziś dużo o amerykańskiej biedzie i bezdomności, złowrogich skutkach rozwarstwienia i nomadycznym trybie życia pracujących ubogich. Nierówności rozsadzają amerykańskie społeczeństwo i z niepokojem każą patrzeć w przyszłość. Wiedza o ciemnych stronach USA z jednej strony pozbawia wielu złudzeń, z drugiej – pozwala „oswoić się” z jeszcze jednym współczesnym nieszczęściem świata.
Kristof i WuDunn, demokraci o ogromnej społecznej wrażliwości i wyobraźni, wyrwali mnie z pewnej rutyny wiedzy. Przede wszystkim dlatego, że znakomita większość kobiet i mężczyzn, których pokazują w reportażu, ma imiona i nazwiska, przejmującą osobistą i rodzinną historię. Decyzje polityczne, ekonomiczne, edukacyjne, jakie podejmowano w Stanach w ciągu dekad, zdeterminowały życie przegranych i wygranych nieustającej amerykańskiej transformacji. Książka skrupulatnie to pokazuje.
Widzimy świat, w którym przez dekady rosły wskaźniki gospodarcze, a mimo to Amerykanie funkcjonują coraz częściej w stresie niszczeni przemocą, nałogami, nienawiścią do samych siebie. Zamożny kraj coraz krócej i mniej szczęśliwie żyjących ludzi – coś poszło mocno nie tak w państwie, którego fundamentalnym mitem są powszechna równość możliwości i dobrobyt na wyciągnięcie ręki. Autorzy nie tracą z oczu indywidualnej odpowiedzialności ludzi za własne życie, także przegranych Ameryki. Lecz jasno pokazują, że w imieniu uboższych i na ich koszt amerykańskie elity podjęły zbyt wiele złych decyzji. Słabsi zapłacili za to najwięcej.
Nicholas D. Kristof, Sheryl WuDunn Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu tłum. Anna Gralak, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2022, s. 344