Biorąc jednak pod uwagę wybiórczą pamięć ludzi i niechęć w dzieleniu się „ludzkimi cnotami” ze zwierzętami, Carl Safina postanawia przybliżyć nam złożone zwierzęce kultury. Koncentruje się na kilku gatunkach: kaszalotach, u których zgłębia ich niezwykły język i silne więzy klanowe, arach żółtoskrzydłych, gdzie poszukuje sensu ukrytego w pięknie ich śpiewu czy jaskrawym upierzeniu, oraz szympansach zwyczajnych, przypominających ludzi w swej impulsywności.
Zadanie to wydaje się momentami przerastać autora, który wchodzi w rejestry zbędnego patosu i quasi-metafizycznych rozważań. Choć sam krytykuje taką postawę, zdarza mu się przypisywać znaczenia tam, gdzie nie można do nich dotrzeć. Narzuca bowiem zwierzętom swoją wizję ich świata i zachowań. Nagina wnioski do z góry założonej przez siebie tezy, czy to poprzez twierdzenie, że specjalizacja wśród zwierząt jest tworem głównie kulturowym, a nie specyfiką danego terytorium, czy też przez utrzymywanie, iż określenie przez zwierzę konkretnej rośliny jako „dobra” ma charakter estetyczny, a nie jest kwestią przeżycia i racjonalnego podziału na to, co trujące, a co jadalne. Ponadto w książce można znaleźć wiele powtarzających się wątków czy nawet całych akapitów. Nie przeszkadza to jednak historiom opisywanych zwierząt, gdyż relacje z ich życia są wartościowe i uczące pokory.
Czytaj także
Coraz bardziej człekokształtne małpy
–
Carl Safina
Dzikość. Jak kultury zwierzęce wychowują rodziny, tworzą piękno i osiągają pokój
tłum. Andrzej Wojtasik, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2021, s. 580